Ksiądz Edward Belczak z Kościoła Św. Tomasza More’a w Troy w stanie Michigan został we wtorek skazany na 27 miesięcy więzienia w związku ze sprzeniewierzeniem blisko 573 tysięcy dolarów.
Belczak kupił za te pieniądze m.in. luksusowe mieszkanie na Florydzie. Duża część zawłaszczonych środków pochodziła od zmarłych parafian, którzy pozostawiali swoje oszczędności kościołowi. Belczak prowadził go przez niespełna 30 lat.
Sąd uznał, że ksiądz, który przyznał się do winy, działał w sposób wyrachowany. – To nie było jednorazowe potknięcie, lecz zaplanowany schemat okradania ludzi, którym miał służyć – stwierdziła reprezentująca rząd adwokat Barbara McQuade.
Prokuratura domagała się dla Belczaka jeszcze wyższej kary – 37 miesięcy za kratkami. Parafianie tymczasem usiłowali bronić cieszącego się dużą popularnością księdza. Apelowali, aby nie posyłać go do więzienia, a obrona próbowała tłumaczyć Belczaka tym, że prowadzenie dużej, prosperującej parafii jest stresującym zajęciem, gdzie łatwo o błąd.
(dr)