W Rosji dochodzi do coraz częstszych protestów pielęgniarek, nauczycieli oraz pracowników wielu fabryk. którzy nie dostają pensji.
Powodem tego stanu rzeczy jest pogłębiający się kryzys gospodarki rosyjskiej wywołanej, jak oceniają spcjaliści sankcjami wprowadzonymi na Moskwę. Była to odpowiedź Zachodu za aneksję Krymu oraz awanturniczą politykę Rosji na wschodzie Ukrainy.
Rosyjski budżet przeżywa również trudności wywołane rekordowo niskimi cenami ropy naftowej oraz gazu. Rosyjski premier Dmitrij Miedwiediew przyznał, że do końca ubiegłego roku zaległości w wypłacie pensji licznym grupom pracowniczym wynosiły 3.89 mld rubli ( ok. 34 miliony funtów). Zaległości wystąpiły zarówno w sektorze państwowym, jak i prywatnym.
Kazimierz Sikorski(aip)