Rosyjska „Nowaja Gazieta” zarzuciła prezydentowi Rosji zniekształcanie historii. Dziennik zwraca uwagę, że Kreml mitologizuje rolę sowieckiego państwa i wymazując z pamięci stalinowskie zbrodnie. Podobnego zdania jest wielu rosyjskich historyków niezależnych, w tym współpracujących ze stowarzyszeniem „Memoriał”.
„Nowaja Gazieta” przypomniała, że po rozpadzie ZSRR częściowo otwarte zostały archiwa i opublikowano wiele prac, które pozwoliły opinii publicznej poznać prawdę o zbrodniach stalinowskich, w tym o zbrodni katyńskiej. Dziennik zwraca uwagę, że obecnie trwa proces powrotu do sowieckiej ideologii, w którym „wymazuje się z dyskusji historycznej niepożądane fakty”. -„Do boju idą klisze sowieckich podręczników, których źródłem była propagandowa broszura z 1948 roku zatytułowana Fałszerze Historii” – tłumaczy „Nowaja Gazieta”. W ocenie dziennika, w Rosji przywracany jest też stalinowski punkt widzenia w odniesieniu do miejsc pamięci. Gazeta podkreśla, że wykorzystywane są „hybrydowe, przeczące jedne drugim środki propagandy, których celem jest rehabilitacja sowieckich przestępstw i jednoczesne przykrycie ich opowieściami o bohaterstwie”. „Nowaja Gazieta” jako najjaskrawszy przykład podaje działania wymierzone w zatarcie pamięci o miejscach pochówku ofiar stalinowskich zbrodni w Katyniu, Miednoje i Sandarmosze. Dziennik przypomina, że zbrodnia katyńska była bezpośrednim skutkiem hitlerowsko – stalinowskiego paktu Ribbentrop – Mołotow. Na koniec, rosyjski dziennik pyta retorycznie, czy możliwa jest budowa państwa na „heroicznych mitach”, bez historii o losach prawdziwych ludzi, którzy często „wprost z hitlerowskiej niewoli trafiali do sowieckich łagrów”.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/w sk