Filip, Tymon, Zosia, Kaja, Malwina i Nela – tak nazywają się pierwsze w Polsce sześcioraczki, które urodziły się w Krakowie. Lekarze obecnie oceniają ich stan jako relatywnie dobry. Wczoraj w krakowskim Szpitalu Uniwersyteckim przyszły na świat 4 dziewczynki i 2 chłopców.
Ponieważ urodziły się przed terminem, będą wymagały kilkumiesięcznej hospitalizacji. Kierownik oddziału neonatologii krakowskiego szpitala, profesor Ryszard Lauterbach mówił, że urodziły się w dobrym stanie, jak na sześcioraczki. Wykazują jednak cechy niedojrzałości układu oddechowego i ośrodkowego układu nerwowego – typowe dla wcześniaków. „Rozwój, który przebiega w towarzystwie pięciu innych kolegów i koleżanek w jamie macicy, zawsze jest trudniejszy, kiedy porównamy go do rozwoju dziecka jako pojedynczego płodu” – podkreślał profesor Lauterbach.
Krakowskie sześcioraczki otrzymały imiona: Nela, Kaja, Zosia i Malwina, Tymon oraz Filip. Ich rodzice mają już 2,5-letniego syna.
***
Miasto podaruje wyprawki sześcioraczkom, które przyszły na świat w poniedziałek, 20 maja w Szpitalu Uniwersyteckim.
W każdej z sześciu paczek znajdą się kocyk, czapeczka, body i grzechotka – wszystkie z krakowskimi symbolami: lajkonikiem, smokiem i obwarzankami. Prezydent Jacek Majchrowski przekaże też rodzicom specjalny list gratulacyjny.
Cztery dziewczynki i dwóch chłopców urodziło się w 29. tygodniu ciąży. Jak informują lekarze, zarówno mama, jak i dzieci czują się dobrze.
W domu, w Tylmanowej, na liczne rodzeństwo czeka już brat. Wszystko wskazuje na to, że to pierwsze sześcioraczki w Polsce. Według statystyk rodzą się one bardzo rzadko – raz na 4,7 miliarda ciąż na świecie.
fot. screen polsatnews.pl /Rodzice sześcioraczków/
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/to/Siekaj
AIP