We wtorek w piwnicy bloku przy Krowoderskich Zuchów 26 ujawniono zwłoki 35-letniej kobiety i jej dwutygodniowego dziecka. Wiemy już, że zarówno matka, jak i noworodek zmarli przez wykrwawienie z powodu odniesionych ran.
Przypomnijmy, że przy ciałach znaleziono kuchenny nóż. Oba ciała miały rany kłute zadane prawdopodobnie tym narzędziem. Według jednej z hipotez 35-latka cierpiała na szok poporodowy, najpierw mogła zabić dziecko, a później sama pozbawić się życia. Wcześniej matka i dziecko byli poszukiwani przez policję.
– We wtorek rano otrzymaliśmy zgłoszenie o ich zaginięciu, od razu ruszyliśmy do poszukiwań – opowiada Elżbieta Znachowska z biura prasowego małopolskiej policji. Informację o zaginięciu zgłosił mąż zmarłej kobiety, ale to, że jej nie ma, pierwsza zauważyła mieszkająca z nimi matka zmarłej. W czasie gdy prawdopodobnie doszło do tragedii, mąż kobiety spał.
AIP