Kraje bałtyckie obchodzą dzisiaj 15. rocznicę wstąpienia do Unii Europejskiej. Przywódcy Litwy, Łotwy i Estonii podkreślają dziś znaczenie wydarzenia z 2004 roku.
Prezydent Łotwy Raimund Vejonis napisał, że „15 lat temu Łotwa powróciła do europejskiej rodziny, do której zawsze należała”. Zaznaczył, że tylko zjednoczona i solidarna Unia może sprostać dzisiejszym globalnym wyzwaniom. Premier Estonii Juri Ratas podkreślił, że członkostwo jego kraju w Unii Europejskiej znacząco przyczyniło się do jego rozwoju i sprawiło, że życie wszystkich mieszkańców stało się lepsze i bezpieczniejsze. „Nasza gospodarka wzrosła ponad dwa i pół razy, a średnia pensja jest trzykrotnie wyższa. Obszary wiejskie uzyskały znaczące wsparcie. Zbudowaliśmy szpitale, szkoły, rozwijamy się w sferze nauki i biznesu. Głos Estonii nigdy wcześniej w historii nie był tak wyraźmy jak teraz w Unii” – zaznaczył szef estońskiego rządu. Na stronie internetowej litewskiej prezydent Dalii Grybauskaite, czytamy, że ten ważny dzień otworzył nowe horyzonty zarówno dla kraju jak i każdego jej mieszkańca. Unia stała się wspólnym domem, który zapewnił bezpieczeństwo, demokrację, sprawiedliwość i pewność siebie. W Wilnie dzisiaj odbędzie się uroczyste podniesienie flag Litwy oraz Unii Europejskiej. W uroczystościach wezmą udział najwyższe władze Litwy, oprócz premiera. Saulius Skvernelis na zaproszenie premiera Mateusza Morawieckiego udał się na uroczystości do Warszawy.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)Kamil Zalewski, Wilno/sk