W pierwszym wariancie w sezonie zasadniczym rozegranoby 72 mecze czyli o 10 mniej niż normalnie; w drugim – pierwsza część rozgrywek byłaby ograniczona do 60, a może nawet 58 spotkań. Krótszy sezon wynika w tym wariancie z konieczności zakończenia rozgrywek przed zaplanowanymi na lipiec igrzyskami w Tokio.
Decyzja w tej sprawie ma zapaść przed – zaplanowanym na piątek – spotkaniem władz ligi z Radą Gubernatorów. Kilka dni temu władze NBA informowały, że rozpoczęcie nowego sezonu w styczniu zamiast w grudniu pociągnie za sobą straty od pół nawet do miliarda dolarów. W grę wchodzą jeszcze kwestie finansowe związane z nieobecnością kibiców na trybunach z powodu pandemii koronawirusa. Ograniczenie zysków będzie mieć bezpośredni wpływ na wysokość zarobków koszykarzy.
Poprzedni sezon, przerwany w marcu na blisko 5 miesięcy z powodu pandemii, wznowiono pod koniec lipca. Zakończył się 12 października zwycięstwem Los Angeles Lakers.
Redakcja Sportowa PR / piu