51-letni mężczyzna, prawdopodobnie właściciel tartaku w Rogowie, zginął na miejscu, wciągnięty przez urządzenie służące do podawania opału.
Do zdarzenia doszło dziś rano. Prawdopodobnie 51-latek chciał napalić w piecu, by przygotować halę produkcyjną. Za chwilę mieli tu przyjść pracownicy tartaku. Gdy więc już wszystko miał przygotowane i uruchomił maszynę, ta prawdopodobnie zahaczyła o jakiś element jego ubrania i wciągnęła go do środka. Zginął na miejscu.
qba (aip), foto Grzegorz Galant