11.6 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Kości ludzkie odkryte w Ciechocinku mogą należeć do mieszkańców zmarłych na panującą w tym czasie cholerę

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

 Opinia biegłego ucięła spekulacje o pochodzeniu odkrytych w Ciechocinku ludzkich kości. Leżały niespełna metr pod ziemią. Odkryła je koparka podczas prac modernizacyjnych na wale przeciwpowodziowym. Co dalej ze znaleziskiem?

 

Prokuratura Rejonowa w Aleksandrowie Kujawskim umorzyła śledztwo, jakie prowadziła od chwili, gdy kilka dni temu dotarła informacja o znalezieniu ludzkich kości. O umorzeniu zdecydowała opinia biegłego: kości pochodzą z XIX wieku. To ucięło spekulacje o rzekomych powojennych czystkach, dokonywanych przez aparat ucisku na ludności pochodzenia niemieckiego, o krwawych porachunkach gangsterów i przemytników w latach 60 i 70 (mieli likwidować swoich wrogów nad Wisłą), o ewentualnym cmentarzu przy parafii istniejącej kiedyś w Słońsku. – To mogą być szczątku żołnierzy carskich przeprawiających się w roku 1831 przez Wisłę lub zmarłych na panującą w tym czasie cholerę mieszkańców. Chowano ich za miastem – ta wersja podana nam przez Aldonę Nocną, miejską radną, znaną z dokumentowania wszystkiego, co wiąże się z Ciechocinkiem okazała trafiona. Z postanowienia aleksandrowskiej prokuratury o umorzeniu śledztwa wynika, że znaleziono sześć mogił. W każdej z nich były kości kilkunastu osób w anatomicznie dobrym stanie. Nie było fragmentów odzieży, ale znaleziono mosiężny guzik z munduru carskiego żołnierza i prawosławny szkaplerzyk. – Z literatury historycznej wynika, że w tym rejonie przeprawiała się armia carska i że przywlokła ze sobą cholerę. Może być tak, że zmarłych po prostu wrzucano do rowów lub dołów niewielkiej głębokości, skoro kości znajdowały się niespełna metr pod ziemią – uważa dr Wojciech Skotnicki, mieszkający w Ciechocinku historyk, który twierdzi, że znalezisko nie jest należycie zabezpieczone, o czym ma świadczyć publikowane obok zdjęcie, wykonane przez jednego z mieszkańców. Będzie ekshumacja. – Zabezpieczyliśmy znalezisko folią. Teraz historycy i odpowiednie władze muszą zdecydować, co dalej z tymi mogiłami. Naszej inwestycji one nie przeszkadzają – powiedział nam Marian Wilmanowicz, zastępca dyrektora Kujawsko-Pomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych we Włocławku. To ta instytucja modernizuje wał przeciwpowodziowy. – Na razie mamy tylko postanowienie prokuratury. Wniosek o ekshumację może złożyć samorząd Ciechocinka lub jakaś organizacja – tłumaczy Mieszko Klawikowski z wydziału spraw społecznych urzędu wojewódzkiego w Bydgoszczy. – Wystąpiłem do Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa z informacją o zakończeniu śledztwa i pytaniem, czy będą prowadzone jakieś dodatkowe odkrywki – przyznał Leszek Dzierżewicz, burmistrz Ciechocinka. – Rozmawiałem także z proboszczem parafii prawosławnej księdzem Mikołajem Hajduczenią. Jeśli urząd konserwatorski i Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa nie zajmą stanowiska, pochowamy te szczątki w oddzielnej kwaterze na cmentarzu komunalnym – dodał. Ne udało się nam uzyskać stanowiska konserwatora zabytków. – Pani konserwator jest na urlopie, a inni pracownicy nie są upoważnieni do rozmów z prasą.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520