COVID-19, podobnie jak wirus grypy, przenosi się drogą kropelkową. Uwielbia zatem, jak ludzie są blisko: dotykają się, przytulają i wymieniają wydzielinami.
Stworzyliśmy krótki poradnik, jak kochać się (i randkować) w bezpieczniejszy sposób. Czytajcie go oczywiście z przymrużeniem oka.
1. Całuj się tylko przez maseczkę. Ślina. COVID-19 uwielbia ślinę. My uwielbiamy się całować, tym bardziej że – są na to dowody naukowe – ta czynność redukuje poziom stresu, zmniejsza ciśnienie krwi i jest gimnastyką dla mięśni twarzy. No ale umówmy się: lepiej odpuścić sobie gimnastykę niż złapać koronawirusa. Zatem całujmy się tylko w maseczkach. To znaczy: udawajmy, że się całujemy
2. Podczas kłótni z partnerem – nie pluj na niego![/b] Pamiętacie wystąpienie szefowej słubickiego sanepidu? Ekstrawagancka pani inspektor odradzała m.in. plucie. Tłumaczyła (skąd inąd, trzyma się to kupy): „Nie plujcie na ulicach. Wirus wcale nie chce siedzieć na powierzchniach, które nie są ludzkie, ale w tej galaretowatej plwocinie może kilka godzin przetrwać”. My do zalecenia szefowej sanepidu dodamy jeszcze, żeby nie opluwać partnera, nawet jeśli mocno nas wkurzy. W tej galeretowatej plwocinie wirus będzie trwał i trwał!
3. Nie pal z partnerem wspólnych skrętów. Z innych „koronawirusowych” hitów sieci ostatnich dni: na konferencji prasowej w lubuskim Urzędzie Marszałkowskim pewien dziennikarz zadał takie pytanie: „Niektóre młode osoby palą jointy w kółku i się wymieniają śliną. Czy to jest higieniczne?”. Dr Jacek Smykał, ordynator oddziału zakaźnego w Zielonej Górze, odpowiedział na to błyskawicznie: „Nie, nie, to jest bardzo niebezpieczne!”. Pozostaje nam dołączyć się do apelu lekarza: nie palcie jonitów w kółku ani z partnerami też.<
4. Zanim podasz mu/jej rękę – żądaj dezynfekcji żelem antybakteryjnym. Och, jeszcze parę tygodni temu o tych nielicznych (wówczas) użytkownikach żelów do dezynfekcji mówiło się: wariaci z nerwicą natręctw. Dziś żele antybakteryjne znikają ze sklepów szybciej niż biedronkowe świeżaki! Jeśli udało ci się zaopatrzyć we własny egzemplarz, używaj bez skrępowania; polewaj mazią ręce partnera i każdą część jego ciała, której masz zamiar dotknąć.
5. W dobie wirusa odnajduj dobre strony i nowe rodzaje aktywności. Koncerty odwołane, do kina strach wyjść (kaszlą, kichają, lepiej nie), ale można znajdować nowe sposoby na rankę marzeń. Na przykład: zabawę w poszukiwanie zapasów makaronów, kasz i ryżu. Polacy masowo wykupują suchą żywność na wypadek epidemii, więc zadanie jest utrudnione – musicie wykazać się sprytem i uporem niczym Sherlock Holmes!
6. Jeśli korzystasz z tindera, przed ranką proś o badania na obecność koronawirusa. Mężczyźni na tym portalu randkowym lubią chwalić się bicepsami i samochodami, kobiety – paznokciami i rzęsami. Pal licho paznokcie i mięśnie w dobie koronawirusa (zresztą, nie uciekniemy przed nim nawet najszybszą beemką), niech pokażą zaświadczenie, że nie mają COVID-19!
7. Nie trzymajcie się za ręce. Jeśli już, to w rękawicach lateksowych. No wiemy, trzymanie się za ręce jest bardzo romantyczne, a jeszcze romantyczniej wygląda na zdjęciach. Ale naprawdę musisz? Jeśli tak, zakładaj lateksowe rękawice. Lateks w dobie koronawirusa w ogóle nie zaszkodzi, nie tylko tam, gdzie używa się go zazwyczaj.
8. Uprawiając seks, wybierz pozycje od tyłu. Wybaczcie dosadność, ale to dla waszego dobra: uprawiając miłość, wybierzcie te pozycje, w których wasze twarze nie są do siebie zwrócone. Na pieska, na łyżeczkę, kowbojka tyłem. Te będą bezpieczne.
aip