Korea Północna wystrzeliła dwie rakiety krótkiego zasięgu. Według Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Korei Południowej rakiety pokonały odległość około 250 kilometrów. To drugi w ciągu tygodnia test rakiet krótkiego zasięgu przeprowadzony przez Koreę Północną.
Południowokoreańscy Szefowie Sztabów Wojskowych poinformowali, że pociski zostały wystrzelone z prowincji Hamgyong na wschodnim wybrzeżu kraju. Oba wpadły do Morza Japońskiego, osiągając przy tym wysokość około 30 kilometrów.
Strona północnokoreańska określiła, że wystrzały były „ostrzeżeniem” dla Korei Południowej w związku z planowanymi tam ćwiczeniami wojskowymi, w których uczestniczyć mają też USA.
„Podkreślamy, że serie wystrzałów rakietowych nie pomagają w złagodzeniu napięć na Półwyspie Koreańskim. Zachęcamy Północ do powstrzymania się od takich aktów” – napisało w oświadczeniu Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Korei Południowej. Południowokoreański minister spraw zagranicznych Dziong Kiong Du powiedział, że działania Pjongjangu nie ułatwiają toczących się rozmów.
Rzecznik amerykańskich sił zbrojnych, które stacjonują w Korei Południowej, Colonel Lee Peters, powiedział, że Waszyngton otrzymał doniesienia o wystrzeleniu rakiet i będzie monitorować sytuację.
Japoński premier Shinzo Abe powiedział, że środowy test nie wpływa na bezpieczeństwo jego kraju. „Będziemy nadal ściśle współpracować ze Stanami Zjednoczonymi i innymi partnerami” – zapewnił.
W minionym tygodniu Korea Północna przeprowadziła test dwóch rakiet krótkiego zasięgu. Wtedy pokonały one między 430 a 690 kilometrów, osiągając przy tym wysokość 50 kilometrów. Był to pierwszy test rakietowy Pjongjangu od ostatniego spotkania Kim Dzong Una z prezydentem USA Donaldem Trumpem, które zorganizowano w czerwcu w strefie zdemilitaryzowanej na granicy pomiędzy Koreami. Przywódcy zgodzili się wówczas na wznowienie rozmów o rozbrojeniu nuklearnym.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/AFP, BBC, Yonhap, Reuters, wczesn./Wj/to/