1.4 C
Chicago
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Kontrowersje wokół liczebności opozycyjnego marszu – 240 tys., czy 45 tys. osób?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Policja i warszawski magistrat wyjaśniają, skąd wzięły się rozbieżności przy podawaniu liczebności manifestacji KOD-u i opozycji. Stołeczny ratusz informował, że we wczorajszym marszu wzięło udział 240 tysięcy osób, a policja – że 45 tysięcy.
Wiceprezydent Warszawy i polityk PO Jarosław Jóźwiak powiedział, że różnice mogą wynikać z odmiennych kryteriów, w oparciu o które policja i władze miejskie szacują liczbę osób, uczestniczących w takich zgromadzeniach. „Policja podaje ile osób było na początku, a ile na końcu. My podajemy liczbę wszystkich uczestników” – stwierdził Jarosław Jóźwiak. Dodał, że marsz przechodził przez centrum miasta, więc po drodze przyłączały się do niego kolejne osoby. „Ci ludzie oczekiwali wzdłuż całej trasy przemarszu, co widać na monitoringu miejskim. I stąd nasze szacunki mówiące o 240 tysiącach” – mówił.
Jarosław Jóźwiak podkreślił również, że za takie szacunki w stołecznym magistracie odpowiada zespół z wieloletnim doświadczeniem. Dopytywany o metodologię odpowiedział, ze jest ona oparta na monitoringu i „bardzo prosta”. W przypadku zgromadzeń stacjonarnych ratusz przyjmuje, że na 1 metr kwadratowy przypadają trzy-cztery osoby, a w przypadku manifestacji które się przemieszczają – jedna lub dwie osoby, w zależności od gęstości całego tłumu.
Rzecznik stołecznej policji Mariusz Mrozek powiedział, że funkcjonariusze również korzystają z miejskiego monitoringu. Policjant zaznaczył jednocześnie, że zawsze trzeba analizować nagrania z kamer umieszczonych w kilku miejscach, bo ograniczanie się tylko do kilku z nich może dawać mylny obraz całej manifestacji. „Proponuje porównać kilka ujęć z tej samej godziny, ale robione z innych miejsc. Ujęcia spod sceny, gdzie widać morze głów, i zdjęcia sprzed Hotelu (Victoria), które pokazują puste miejsca” – mówił.
Mariusz Mrozek potwierdził przy tym, że policja szacowała liczbę uczestników głównego zgromadzenia na Placu Piłsudskiego. „Urząd miasta mówił tu o liczbie osób uczestniczących w manifestacji, natomiast my podaliśmy liczbę osób, którzy w szczytowym momencie zgromadzenia były obecne na Placu Piłsudskiego.” – tłumaczył.
Mariusz Mrozek polemizował przy tym z metodologią przyjętą przez ratusz w przypadku szacowania liczby uczestników zgromadzeń stacjonarnych. Rzecznik warszawskiej policji zwrócił uwagę, że np. wczoraj przed sceną na Placu Piłsudskiego tłum był bardzo gęsty, ale w innych częściach placu było już „luźniej”, więc przyjmowanie jednego kryterium gęstości może być nietrafione. „Jestem w stanie przyjąć kryterium 4 osób na metr kwadratowy przy scenie (…) ale od strony hotelu trudno już mówić nawet o jednej osobie na metr kwadratowy. Trzeba to jakoś wypośrodkować, i stąd nasze kryterium dwóch osób na metr kwadratowy” – powiedział.
We wczorajszym marszu, oprócz KOD-u wzięły udział m.in. Platforma Obywatelska, Nowoczesna i PSL.
IAR)/md&vey&B.Góra/md/łp

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520