National Geographic Traveler wybrał miejsca warte odwiedzenia na świecie w roku 2020. Wśród polecanych jest Puszcza Białowieska.
Świat kusi atrakcjami i możemy mieć problem z wybraniem najbardziej interesujących miejsc do odwiedzin. Z pomocą przyszedł National Geographic Traveler, który ze swoimi kolegami z 17 krajów ułożył listę miejsc, które warto odwiedzić w roku 2020.
To mozaika wszystkich kontynentów, począwszy od takich jak Wielkiego Kanionu w Arizonie w USA czy piramidy w Egipcie, znane przez większość z nas, po urokliwe parki i miasteczka w Austrii czy na Węgrzech, o których niewiele wiedzą … miejscowi.
Polecaną perłą w Polsce jest Puszcza Białowieska. Wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i Rezerwat Biosfery, chroni resztki ostatnich nizinnych lasów Europy. Jej największą atrakcja jest oczywiście żubr, a dokładnie ok. 800 żubrów, które reprezentują największą populację żyjących na wolności zwierząt, którym sto lat temu groziło wyginięcie.
Na śródleśnej polanie na północnym skraju Puszczy Białowieskiej, na terenie Nadleśnictwa Browsk wisi kamera, dzięki niej można podglądać na żywo dzikie zwierzęta. Częstymi gośćmi polany są żubry. Nocą można je oglądać dzięki reflektorom podczerwieni.
Kto nie miał szczęścia obserwować ich na wolności, może je zobaczyć w rezerwacie położonym kilka kilometrów od Białowieży.
Do atrakcji Białowieży należy też park pałacowy w stylu angielskim. Założony pod koniec XIX w. przy budowanym pałacu carskim, został rozebrany w latach 60. W Podolanach zaś, które są częścią wsi Białowieża jest cerkiew, a w niej kolorowy ceramiczny ikonostas, jedyny taki w Polsce.
Za wsią Grudki koło Białowieży działa przejście graniczne Białowieża-Piererow (piesze i rowerowe), przez które w celach turystycznych można wybrać się do białoruskiej części Puszczy Białowieskiej bez wizy.
Z kolei atrakcją Bośni i Hercegowiny jest Mostar, częściowo zniszczony podczas wojny 1992–1995. Mówi się, że symbolem pokoju jest XVI-wieczny Stari Most (Stary Most). Łączy on w przeważającej części chrześcijańską Chorwację po zachodniej stronie z muzułmańską Bośnią na wschodzie.
Gdy wpadniemy do chińskiej prowincji Guizhou zobaczymy dwa światy. W Guiyang, w stolicy, są siedziby takich gigantów, jak Apple, Huawei i innych potęg technologicznych, a w tradycyjnych wioskach zamieszkałych przez mniejszości etniczne czas się zatrzymał. Ludzie kontynuują tradycje rolnicze i tekstylne – przędzenie, haft i batik – praktykowane od szóstego wieku.
Japońska atrakcja jest Tohoku na wyspie Honsiu. Trzy godziny jazdy pociągiem z Tokio i jesteśmy w krainie dziewiczych lasów, wąwozów ,, tysiącletniej świątyni, ale przybywa tu niecałe 2 proc, zagranicznych turystów.
Urokliwy jest Niebieski Szlak na Węgrzech od góry Irottko, na granicy z Austrią, do wioski Hollóháza w pobliżu Słowacji. To sieć ścieżek oznaczonych biało-niebieskimi paskami, która powstała w 1938. Uznawana jest na za pierwszą europejską trasę długodystansową, i jest fragmentem europejskiej trasy E4, z początkiem w Hiszpanii , a kończy się (z połączeniami promowymi) na Cyprze.
Red. Kazimierz Sikorski /PolskaPress AIP