Kierowcy w North Miami od czwartku nie będą musieli się martwić o mandaty za przejazd na czerwonym świetle. Burmistrz Smith Joseph ogłosił, że tego typu kary nie będą dłużej wlepiane.
– Wybraliście mnie, abym dbał o jak najlepszy interes miasta i mieszkańców. Nie możemy wyrównywać budżetu kosztem mieszkańców. Potrzebujemy więcej policjantów na ulicach, a nie więcej świateł. W North Miami nastają nowe czasy – oświadczył Smith.
Decyzję podjęto po tym, jak kilka dni temu sąd w hrabstwie Broward uznał, że system karania za przejazd na czerwonym świetle jest niezgodny ze stanowym prawem. Przychylił się tym samym do opinii Teda Hollandera, adwokata z południowej Florydy, który skarżył się, że departamenty odpowiedzialne za oświetlenie zatrudniają niezależne firmy, które wykonują pracę za policjantów. – Gdy komuś zrobi się już zdjęcie na drodze, jego oceną powinien się zająć departament policji, a nie jakiś pracownik w Arizonie. Decyzja należy tutaj wyłącznie do policji – argumentował Hollander.
(łd)