Jak świat długi i szeroki strzelały fajerwerki i korki od szampana. Miliony ludzi witały Nowy Rok na ulicach miast. Północ wybiła już w ostatnich strefach czasowych na Pacyfiku.
W australijskim Sydney w ciepłą noc Nowy Rok witało ponad milion ludzi przy gigantycznych fajerwerkach. W Tokio wypuszczono białe balony i odegrano „Odę do Radości” Beethovena. W hotelu obok drapacza chmur Burdż Chalifa w Dubaju, gdzie dwa miliony ludzi podziwiały olbrzymi pokaz fajerwerków, wcześniej wybuchł pożar, ale nie przeszkodziło to w uroczystościach.
Sztuczne ognie wystrzeliły też w Londynie i w Berlinie, ale w Paryżu pokaz odwołano. W Europie obowiązywały antyterrorystyczne środki bezpieczeństwa. W Monachium, w związku z konkretna groźbą ataku, wydano nawet specjalne ostrzeżenie i zamknięto dwa dworce.
W Nowym Jorku tradycyjnie na Times Square w dół zjechała podświetlona kula, a na rozgrzaną plażę Copacabana w Rio de Janeiro przyszły dwa miliony mieszkańców i turystów.
Północ minęła już na Midway i innych wyspach Pacyfiku. Na całym świecie jest rok 2016.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Rafał Motriuk/rtrs/dabr