Donald Trump podczas orędzia o stanie państwa podał datę spotkania z Kim Dzong Unem. Kolejny szczyt Korea Północna – Stany Zjednoczone odbędzie się 27-28 lutego w Wietnamie. W swoim wystąpieniu prezydent Trump mówił także o zagrożeniu ze strony Iranu oraz konieczności zakończenia wojny w Afganistanie.
W wystąpieniu w Kongresie Donald Trump powiedział, że będzie kontynuował wysiłki na rzecz pokoju na Półwyspie Koreańskim. Wyraził przekonanie, że dzięki niemu Korea Północna wstrzymała próby nuklearne i testy rakietowe. „Gdybym nie został wybrany prezydentem, to moim zdaniem, mielibyśmy wojnę z Koreą Północną” – stwierdził określając swoje relacje z Kim Dzong Unem jako dobre.
Prezydent USA mówił też o sytuacji w Wenezueli. Zarzucił dotychczasowemu prezydentowi Nicolasowi Maduro, że jego socjalistyczna ideologia zrujnowała kraj. „Dziś odnawiamy nasze zobowiązanie, że Ameryka nigdy nie stanie się krajem socjalistycznym” – zadeklarował. Donald Trump ocenił, że Iran stanowi jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla świata i dla Ameryki. „Nie spuścimy wzroku z reżimu, który skanduje „Śmierć Ameryce” i który grozi zagładą narodu żydowskiego” – mówił Donald Trump. Prezydent USA zadeklarował, że tzw.Państwo Islamskie zostało niemal pokonane i że amerykańscy żołnierze będą wracać do domów. Deklarując, że wielkie kraje nie toczą niekończących się wojen, Donald Trump zapowiedział próbę osiągnięcia pokoju poprzez negocjacje, także z udziałem Talibów.
Informacyjna Agencja Radiowa / IAR / Marek Wałkuski / Waszyngton/sk