Na Florydzie zmarło kolejne dziecko, które zostawiono w nagrzanym samochodzie.
Biuro szeryfa hrabstwa Broward poinformowało, że w poniedziałek zmarł Noah Sneed. 2-letni chłopiec siedział w vanie, który zostawiono na parkingu.
Temperatury na południu Florydy przekraczały tego dnia 90 stopni Fahrenheita (32 stopnie Celsjusza).
Chłopca zostawiono w vanie na parkingu przed Ceressa’s Daycare and Preschool w Oakland Park. Po południu śledczy otrzymali zgłoszenie.
Policja przepytuje pracowników ośrodka i świadków, aby się zorientować, co się stało.
(łd)