Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie chce przyznać pierwszeństwa pieszym wchodzącym na przejście – pisze „Rzeczpospolita”.
Cytuje przy tym Dariusza Minkiewicza z Departamentu Porządku Publicznego tegoż resortu, który zamiast zmian w prawie stawiałby na edukację. Głos w tej dyskusji zajął związany obecnie nieformalnie z PiS Janusz Wojciechowski, były sędzia, były prezes NiK, były poseł, który przesłał do Sejmu petycję w sprawie przyznania pieszym więcej praw. Przyznał się do autorstwa tej petycji, bo na stronie sejmowej (co sprawdziliśmy) autor jest anonimowy. Na portalach społecznościowych Wojciechowski wyjaśnia, że nie chodzi o wprowadzenie prawa pieszych do wchodzenia przed samochody, tylko obowiązku kierowców, żeby przepuszczali pieszych. Dowodzi, że trzeba tylko – zgodnie z Konwencją Wiedeńską – nakazać kierowcom przepuszczenie pieszych wchodzących na przejście, czyli tych, którzy stoją zwróceni w stronę przejścia.
Agnieszka Pomaska, posłanka PO, poparła pomysł Wojciechowskiego: „Może uda się panu przekonać koleżanki i kolegów z PiS do zmiany zdania i wsparcia ustawy zwiększającej prawa pieszych na przejściach? Może chociaż w tej sprawie uda się razem zrobić coś dobrego” – napisała na portalu. Paweł Kościelny, ekspert ds. legislacji w Biurze Analiz Sejmowych, przypomniał w komentarzu do petycji, że w przeszłości w parlamencie toczyły się prace nad przyznaniem pieszemu pierwszeństwa przed pojazdami w obrębie przejścia dla pieszych, również w sytuacji gdy pieszy oczekuje na możliwość wejścia na nie. Ostatecznie, uchwalona ustawa została odrzucona na wniosek Senatu. Ekspert napisał, iż sformułowane w petycji żądanie nowelizacji może być punktem wyjścia dla dyskusji i prac nad zmianą przepisów. Jego zdaniem, taka zmiana powinna mieć szerszy zakres niż zaproponowany w petycji i objąć zarówno przepisy adresowane do kierujących, jak i pieszych.
Sejmowa Komisja ds. Petycji przesłała wniosek do premiera. Z danych Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wynika, że pieszy jest w Polsce uczestnikiem i najczęściej ofiarą co trzeciego wypadku drogowego. Ponad 90 proc. wypadków z pieszymi ma miejsce na obszarze zabudowanym i w wypadkach tych śmierć ponosi ok. 65 proc. uczestników. Około 30 proc. wypadków z udziałem pieszych ma miejsce na zebrach. Jak informuje nas podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy, w tym roku (do wczoraj) wydarzyły się 83 wypadki z udziałem pieszych. Jest 18 zabitych i 69 rannych. Na przejściach dla pieszych odnotowano 49 wypadków, 6 osób zginęło, 46 zostało rannych.
– Te dane mówią jednoznacznie, że problem jest palący – komentuje Paweł Górny, społeczny rzecznik pieszych w Bydgoszczy. – Przykład państw, gdzie piesi uzyskali więcej praw, wskazuje na poprawę bezpieczeństwa. Statystyka wypadków w Polsce mówi o tym, że przyczyną większości wypadków na przejściach jest nadmierna prędkość pojazdów, a nie wtargnięcie pod koła. Piesi nie są samobójcami. Paweł Górny przypomina, że petycja Wojciechowskiego nie jest jedyną w tej sprawie; wcześniej złożył ją do ministra infrastruktury rzecznik praw obywatelskich. Zrobił to na wniosek stowarzyszeń „Miasto Jest Nasze” i „Pieszej Masie Krytycznej”.
Marek Weckwerth aip