Policja potwierdza, że mężczyzna, który zaatakował prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i krzyczał przez mikrofon, to 27-letni mieszkaniec Gdańska skazany wcześniej m.in. za rozboje. Prawdopodobnie przed kilkoma laty napadł na gdańskie banki.
Sprawcą ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza jest 27-latek z Gdańska. Został przesłuchany w miejskiej komendzie. Jak powiedziała IAR rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku, podinspektor Joanna Kowalik-Kosińska na razie nie są znane motywy jego działań. Komenda Główna Policji poinformowała na Twitterze, że na chwilę obecną nic nie wskazuje, aby atak na prezydenta Gdańska był związany z Finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Policja przy napastniku znalazła przy nim identyfikator z napisem „Media”. Płk. Elżbieta Krakowska, rzeczniczka SW, powiedziała dla Onetu, że „napastnik nie wyszedł na przepustkę”. – Zakończył on odbywanie kary – dodała.
Chwilę po tym, jak mężczyzna zaatakował prezydenta, wykrzyczał na scenie: „Halo! Halo! Nazywam się Stefan (?), siedziałem niewinny w więzieniu, siedziałem niewinny w więzieniu, Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz”.