13.5 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Kijowski: Komuś zależało, żeby doszło do konfrontacji

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

– Od wydarzeń sprzed roku pod Bazyliką Mariacką w Gdańsku, minister Błaszczak powtarza, że w końcu dojdzie do przelewu krwi. Mówi to za każdym razem, kiedy nacjonaliści nas atakują – mówi w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press Mateusz Kijowski, były szef Komitetu Obrony Demokracji.

 

 

 

 

 

W sobotę w Radomiu doszło do bójki między członkami Młodzieży Wszechpolskiej, a uczestnikami marszu Komitetu Obrony Demokracji, którzy manifestowali z okazji 41. rocznicy radomskiego Czerwca ’76. Jak całe zajście wyglądało z Pana perspektywy?

 

 

 

W pewnym momencie w środek naszej manifestacji weszło około dwudziestu, może dwudziestu kilku bandytów w koszulkach Młodzieży Wszechpolskiej. Weszli w szyku wojskowym, wykrzykując pod naszym adresem różne hasła, również wulgarne. My odpowiedzieliśmy biciem brawa i gwizdami, nie byliśmy agresywni, co chyba ich rozczarowało, bo ewidentnie liczyli na agresywną odpowiedź z naszej strony.

 

 

 

Na filmach z zajścia widać jednak, jak grupa członków Młodzieży Wszechpolskiej opuszcza teren manifestacji. Do powrotu miała skłonić ich szarpanina z jednym z manifestujących.

 

 

 

Kiedy w końcu opuścili nasze zgromadzenie, pojedyncze osoby zaczęły zawracać i podbiegać jak takie pieski, szarpać się z członkami naszej manifestacji. Jeden z nich, może 19-latek, rzucił się odważnie na kobietę w wieku jego mamy, by wyrwać jej flagę. Odpowiedzieliśmy w naturalny sposób – próbą ochrony tej pani. Wszystko odbyło się jednak z naszej strony bez jakiejkolwiek przemocy. To absurdalne, żeby ludzi napadano na ulicach, niezależnie z jakiego powodu. Ostatecznie obyło się bez większych strat. Jedyna strata materialna to jedna porwana czapka.

 

 

 

W efekcie sobotnich wydarzeń, we wtorek Komendant Miejski Policji w Radomiu został odwołany ze stanowiska.

 

 

 

Całe szczęście, że podjęto decyzję o odwołaniu komendanta, ale obawiam się, że to po prostu szukanie kozła ofiarnego. Od wydarzeń pod bazyliką mariacką w Gdańsku pan minister Błaszczak powtarza, że w końcu dojdzie do przelewu krwi. Mówi to za każdym razem, kiedy nacjonaliści nas atakują. Nie chodzi tu jednak o ochronę nas – atakowanych, a jak się okazuje, o ochronę młodych narodowców.

 

 

 

Uczestnicy marszu KOD będą składali pozwy sądowe wobec członków Młodzieży Wszechpolskiej?

 

 

 

Kilka spraw już się toczy, policja radomska też podjęła parę spraw z urzędu. Nasi koledzy byli przesłuchiwani w charakterze świadków. Sobotnie zgromadzenie było zgłoszone jako zgromadzenie podwyższonego ryzyka, ponieważ dwie godziny wcześniej odbyło się zgromadzenie organizacji narodowców. Tymczasem nie otrzymaliśmy żadnej ochrony ze strony policji. Jak widać komuś zależało, żebyśmy nie byli chronieni i żeby doszło do takiej konfrontacji.

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520