Dworzec autobusowy w Kielcach, zwany popularnie UFO, wybudowano w latach 1975-1984. Od oddania do użytku nie był nigdy gruntownie modernizowany. Miasto Kielce przejęło obiekt na początku kwietnia 2016 roku – już go wysprzątano, a także zamontowano sześć lamp, dzięki czemu kopuła dworca znów jest nocą oświetlona. Ale to tylko wstęp do remontu kieleckiego „spodka”. Generalna modernizacja ma ruszyć już niebawem.
Miasto w poniedziałek, 9 maja, przedstawiło jej plany. – Jeszcze w maju ruszy inwentaryzacja obiektu. Potrwa do końca czerwca. Chcemy, by w trakcie jej przeprowadzania wykonano trójwymiarowy model elektroniczny dworca. Chodzi nie tylko o ułatwienie pracy projektantom, ale stworzenie też wirtualnego spaceru po obiekcie do Internetu – mówi Artur Hajdorowicz. Równolegle z pracami inwentaryzacyjnymi będzie opracowywany regulamin konkursu architektonicznego modernizacji dworca. Konkurs ma zostać ogłoszony w lipcu, a wyłonienie jego zwycięzcy ma nastąpić na przełomie września i października. Osoba, której projekt wygra, przygotuje projekt budowlano-wykonawczy generalnego remontu.
– Ponieważ dworzec jest wpisany do rejestru zabytków, to o ingerencjach w jego konstrukcję nie ma mowy. To będzie tak naprawdę jego lifting, ale znaczący. Chcemy, żeby nie tylko stał się nowoczesny, ale też żeby cechy jego architektury zostały jeszcze bardziej wyeksponowane. To ma być pojazd kosmiczny na miarę XXI wieku – podkreśla Artur Hajdorowicz. Remont zakłada między innymi odnowę dachu i przebudowę tuneli dojścia na halę dworcową. Władze miasta chcą, by dworzec obok funkcji komunikacyjnej po modernizacji pełnił też funkcję kulturalną. – Obiekt ma 2400 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej i są pod jej zagospodarowanie różne możliwości. Jednym z pomysłów jest stworzenie na dworcu mediateki – dodaje Hajdorowicz.
Podczas modernizacji, a więc od momentu rozpoczęcia prac, które mają ruszyć wiosną 2017 roku, obiekt nie będzie czynny. Na działkach na północ od niego – między ulicą Gosiewskiego, a kościołem pod wezwaniem Świętego Krzyża – zostanie przygotowany dworzec tymczasowy. Będzie otwarty awaryjny obecnie wyjazd na ulicę Gosiewskiego.
– Od strony ulicy Czarnowskiej lewym wjazdem na dworzec będą wjeżdżać pojazdy związane z remontem, a prawym na dworzec tymczasowy autobusy – mówi Marian Sosnowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego, administratora dworca. – Budynek dworca nie wygląda tak źle. Z wykształcenia jestem budowlańcem i patrzę na niego przez ten pryzmat. Konstrukcja stalowa, jak i elementy żelbetowe są w dobrym stanie. Gorzej jest z dachem, który przecieka, ale jego poszycie zostanie wymienione. Myślę, że prace remontowe potrwają około roku i dworzec znów stanie symbolem Kielc, bo na to zasługuje – podkreśla Wojciech Lubawski, prezydent Kielc. Jego zdaniem koszt modernizacji wyniesie między 20 a 30 milionów złotych.
Bartłomiej Bitner (aip), foto Dawid Łukasik