17.5 C
Chicago
poniedziałek, 4 listopada, 2024

KE pod przewodnictwem Jean-Claude’a Junckera kończy urzędowanie

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Komisja Europejska pod przewodnictwem Jean-Claude’a Junckera kończy dziś urzędowanie. Od jutra oficjalnie pracę rozpocznie nowa Komisja na czele z Ursulą von der Leyen.
Ostatnich pięć lat różnie jest ocenianych przez ekspertów i komentatorów. Niektórzy zarzucają Komisji, że doprowadziła do podziałów między Wschodem i Zachodem, że nie poradziła sobie z brexitem. Na plus zaliczane są decyzje handlowe.
Otwarcie negocjacji handlowych z Japonią i krajami Ameryki Południowej, przekonanie Stanów Zjednoczonych, by nie nakładały ceł na samochody z Europy świadczą o skuteczności odchodzącej Komisji. Ale to także ta Komisja forsowała zaostrzenie zasad dotyczących delegowania pracowników uderzając w kraje Europy Środkowo-Wschodniej. „To było bardzo niefortunne. To było ugięcie się pod presją protekcjonistycznych żądań” – powiedział Pieter Cleppe, ekspert Open Europe w rozmowie z brukselską korespondentką Polskiego Radia Beatą Płomecką. Te żądania wysuwały kraje Europy Zachodniej, dla których tańsi pracownicy z naszego regionu od dawna byli solą w oku.
Komisja doprowadziła też do podziałów w Unii kiedy w kryzysie migracyjnym naciskała na obowiązkowy podziału uchodźców. Później się z tego pomysłu wycofała. Na tej Komisji cieniem kładzie się też brexit. Do błędów przed referendum przyznał się jej przewodniczący. „Błędem było to, że nie wtrącałem się w kampanię. A bylibyśmy jedynymi, którzy mogliby odeprzeć kłamstwa wtedy rozpowszechniane. Myliłem się milcząc w ważnym momencie” – powiedział kilka miesięcy temu Jean-Claude Juncker. Krytycy tej Komisji już dawno wytykali, że zabrakło z jej strony apelu, by Brytyjczycy pozostali w Unii.
Jeśli chodzi o Polskę, to z tą Komisją Europejską łączyły ją najgorsze relacje w historii. Niemal od samego początku iskrzyło na linii Bruksela – Warszawa, kiedy Komisja, krytykując reformy sądownictwa, po raz pierwszy w historii rozpoczęła procedurę kontroli praworządności. A później, właśnie przeciwko Polsce Komisja po raz pierwszy uruchomiła procedurę związaną z artykułem 7 unijnego traktatu. Rząd w Warszawie zarzucał jej brak obiektywizmu. Argumentował, że organizacja systemu sądownictwa to wyłączne kompetencje państw członkowskich.

IAR/Beata Płomecka/Bruksela/jj

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520