Na długo zapamięta wizytę w Toruniu 34-latek z Inowrocławia. Nie wiadomo czy chciał się wykąpać w Wiśle, czy do niej wpadł. Był pijany, a policjanci mieli problem, by go wyciągnąć z rzeki.
Do komisariatu Policji Toruń Śródmieście wpłynęła informacja o mężczyźnie, który znajdował się w wodzie niedaleko przystani AZS-u przy Bulwarze Filadelfijskim. Na miejsce zostali wysłani funkcjonariusze, którzy zauważyli 34-latka. Mężczyźnie, ponad poziom wody, wystawała jedynie głowa.
Kiedy 34-latek nie reagował na polecenia, funkcjonariusze weszli do wody i wyciągnęli go na brzeg. Mężczyzna był wyziębiony, a także nie rozumiał kierowanych do niego próśb. Policjanci podejrzewali możliwość hipotermii. 34-latek został przetransportowany do radiowozu, gdzie zaczęto mu przywracać krążenie. Mężczyzna jak i jego znajomy ze Sztumu, nie potrafili wyjaśnić w jaki sposób 34-latek znalazł się w Wiśle. Możliwe jednak, że wszystkiemu winny był alkohol. Po przyjeździe pogotowia mężczyznę przewieziono do jednego z toruńskich szpitali.
tw (aip), Fot. Jacek Smarz