Po odrzuceniu kandydatury Fransa Timmermansa na stanowisko szefa Komisji Europejskiej, znowu zaczęto mówić o rosnących szansach Bułgarki Krystaliny Georgijewej, z Banku Światowego. Ustaliła to nieoficjalnie brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka.
O obsadzie najwyższych stanowisk we Wspólnocie rozmawiają na szczycie w Brukseli unijni przywódcy. Nie wiadomo jak przebiega dyskusja, bo podobnie jak na poprzednim szczycie, włączono zagłuszanie sygnału i liderom nie towarzyszą współpracownicy. Natomiast z rozmów brukselskiej korespondentki Polskiego Radia wynika, że przed rozpoczęciem szczytu szukano możliwości wyjścia z impasu. Socjalistę Fransa Timmermansa popierała niemiecka kanclerz Angela Merkel, wraz z przywódcami Francji, Hiszpanii i Holandii. Jednak ta kandydatura napotkała opór chadeków, którzy zbuntowali się przeciwko temu, by socjalista został szefem Komisji Europejskiej, skoro to centroprawica wygrała wybory do Parlamentu Europejskiego. Teraz, jak ustaliła brukselska korespondentka Polskiego Radia, pojawił się pomysł, który pozwoli wyjść Angeli Merkel z twarzą. To ona ma zaproponować Krystalinę Georgijewą na przewodniczącą Komisji Europejskiej i ponoć ta kandydatura nie wzbudziłaby wielkich oporów, choć dopiero oficjalne zgłoszenie kandydatury by to zweryfikowało.
IAR/B.Płomecka&S.Białek/Bruksela/kj