Kanclerz Austrii ostrzegał w Monachium przed tworzeniem w Unii Europejskiej wrażenia, że są „kraje pierwszej i drugiej klasy”.
Sebastian Kurz zabrał głos w debacie w ramach Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. W stolicy Bawarii omawiany jest między innymi kryzys państw Zachodu jako politycznych i gospodarczych liderów na świecie.
Austriacki kanclerz zapytany został o sprawę praworządności krajów unijnych. Polityk zaznaczył, że jest to „podstawowa wartość”, ostrzegał jednak przed „moralizatorstwem” niektórych państw zachodnich w innych kwestiach. Jak mówił, „od polityki migracyjnej po klimatyczną – jest dobrze, gdy prowadzimy debatę. Każdy kraj w Unii ma tu swoją pozycję i głos, nie powinno być państw pierwszej i drugiej klasy. Jeśli będziemy nieostrożni i powstanie poczucie moralnej nadrzędności niektórych państw, albo gdy niektórzy będą mieli wrażenie, że są w drugiej albo nawet trzeciej klasie w Unii Europejskiej, to jest to niebezpieczne, podziały będą się pogłębiały”.
Konferencja Bezpieczeństwa potrwa w Monachium do niedzieli. Zgromadziła setki światowych przywódców, ministrów, dowódców wojskowych i naukowców. Głównym tematem debat jest kryzys Zachodu jako światowego gwaranta bezpieczeństwa. Mowa będzie również o wspólnej polityce obronnej i o zagrożeniach związanych z epidemią koronawirusa w Chinach.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Karol Surówka/Monachium/em/sk