Już w tym tygodniu na Kanał Gliwicki zostaną wypuszczone barki z węglem, które popłyną do elektrociepłowni we Wrocławiu. To pierwszy krok mający na celu przywrócenie do życia gliwickiego portu.
Podjęto pierwsze decyzje mające przywrócić do życia Port w Gliwicach. Już w tym tygodniu sześć barek z węglem o ładunku dwóch tysięcy ton popłynie Kanałem Gliwickim i Odrą do elektrociepłowni we Wrocławiu. Na rewitalizację portu rząd zamierza wydać 50 milionów złotych. Każda z barek będzie załadowana ładunkiem o wadze 330 ton, choć maksymalna ładowność każdej wynosi 500 ton. Ograniczenie załadunku wynika z limitów zanurzenia barek.
Odra ze względu na zamulenie jest zbyt płytka na cięższy transport. Już niebawem ma się to jednak zmienić. Rząd przygotował inwestycje na rzecz odmulenia Odry i remontów śluz, które powiększą ładowność portu i poprawią żeglowność na rzece.
Część działań już zostało podjętych – niektóre fragmenty kanału gliwickiego już są pogłębiane, wyremontowano śluzy Łabędy i Dzierżno, jednak to dopiero początek prac. Ostatecznym celem jest połączenie portu gliwickiego z portami w Szczecinie i Świnoujściu.
Na rewitalizację kanału gliwickiego przeznaczono 50 milionów złotych. Udrożnienie całej drogi wodnej na Odrze może pochłonąć nawet 30 miliardów złotych. Polska ma na to czas do 2030 roku, bo właśnie wtedy, zgodnie z unijnym prawem, transport rzeczny ma stanowić jedną trzecią całego transportu.
(AIP)