Prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany był na antenie TVP INFO, m.in. o nagranie z premierem Morawieckim, wybory samorządowe i stan dzisiejszej opozycji. – Mam do Mateusza Morawieckiego pełne zaufanie. To był strzał w dziesiątkę – oznajmił lider partii rządzącej.
Jarosław Kaczyński pytany był w czwartkowy wieczór o taśmy znajdujące się w aktach sprawy dotyczącej afery taśmowej, które zostały ujawnione przez Onet. Jest na nich nagrany premier Mateusz Morawiecki, gdy był jeszcze prezesem banku BZ WBK. Na nagraniu obecny szef rządu używa słów, które uznane są za niekulturalne.
– Sprawa Morawieckiego, to sprawa człowieka który uczynił coś bardzo dobrego dla Polski. A to, że kiedyś użył męskiego słowa, to inna sprawa. Kto z mężczyzn kiedyś tego nie zrobił niech pierwszy rzuci kamieniem – bronił szefa rządu prezes PiS.
Dodał, że „twarz Mateusza Morawickiego, to twarz człowieka, który umożliwił to, że przeprowadzano wielkie programy społeczne i wzrósł poziom życia”.
– W Polsce jest dzisiaj lepiej niż było, nadeszła dobra zmiana. Jeśli uzyskuje się tyle pieniędzy (z uszczelnienia podatku VAT) to te pieniądze się komuś nieuczciwemu zabiera. Jest to atak na człowieka który komuś zaszkodził, a pomógł Polakom – mówił Kaczyński.
Szef partii rządzącej podkreślił, że ma pełne zaufanie do premiera, który okazał się „strzałem w dziesiątkę”, a jego wypowiedź na taśmach wynikała z sytuacji w jakiej się wówczas znajdował.
– Jestem przekonany, że to człowiek uczciwy, który pracował w jakimś środowisku i musiał przyjmować jego reguły – mówił. – Być może mówię to publicznie po raz pierwszy. Współpracował z nami, współpracował jeszcze ze śp. Grażyną Gęsicką i Aleksandrą Natalii-Świat, później z Beatą Szydło. Kiedy mu zaproponowano stanowisko wicepremiera i ministra finansów w rządzie jeszcze wtedy Donalda Tuska, to odmówił, a wcześniej przyszedł do mnie i rozmawialiśmy o tym – wyjawił lider PiS.
Porównał także obecnego premiera, który zajął się uszczelnieniem podatku VAT do amerykańskiego agenta federalnego Eliota Nessa, który walczył z legendarnym gangsterem Alem Capone.
Poproszony o ustosunkowanie się do zarzutów opozycji, że szef rządu bierze udział w kampanii samorządowej prezes PiS odpowiedział, że to „oczywiste iż premier się w nią wpisuje”. – Wpisuje się w to też w kasę, która wpływała do czyjeś kieszeni w rajach podatkowych – dodał enigmatycznie.
Jarosław Kaczyński nie omieszkał wypowiedzieć kilku gorzkich słów o obecnej opozycji. – PO nie ma programu dla zwykłych Polaków. Mają sprzeczne zapowiedzi. Grzegorz Schetyna zapowiedział, że nie cofną 500 plus, czy wieku emerytalnego, a Katarzyna Lubnauer mówi coś zupełnie innego. Przecież należą do koalicji. Można się śmiać, ale to jest smutne, bo to jest jedyna opozycja. A poważna opozycja powinna prezentować jakiś program dla Polski. Sami o sobie mówią, że są „totalną opozycją”. Oni nie trzymają się żadnych granic – stwierdził. Dodał, że jego zdaniem PiS wygra kolejne wybory parlamentarne. – Wówczas będzie wygrywało społeczeństwo, będzie wygrywała Polska – mówił.
Odnosząc się do wyborów samorządowych oznajmił, ze ich stawką jest to, żeby „dobra zmiana mogła dotrzeć także do samorządów”. – Żeby można było wykorzystać synergię, którą mam nadzieję już niedługo da współpraca między samorządami różnych szczebli a także samorządami a władzą rządową. Z tej synergii naprawdę bardzo dużo dobrego może wyniknąć. Dzisiaj jej nie ma, bo w ogromnej większości wypadków nie ma tej współpracy – mówił Kaczyński.
Leszek Rudziński AIP