Jedenastu afgańskich żołnierzy zginęło w ataku terrorystów na posterunek przed akademią wojskową w stolicy Afganistanu Kabulu. 16 osób zostało rannych.
Strzelanina między żołnierzami a zamachowcami zaczęła się od ataku dwóch terrorystów samobójców. Do zamachu na akademię wojskową przyznali się już dżihadyści tak zwanego Państwa Islamskiego. To kolejny atak w Afganistanie, w miniony weekend terroryści wykorzystali do akcji karetkę pogotowia ratunkowego. Zabili wtedy 103 osoby, a ponad 200 odniosło obrażenia. Zdaniem afgańskiego ministra spraw wewnętrznych Waisa Ahmada Barmaka do zamachu terroryści chcieli też wykorzystać kolejną karteke, ich plany jednak nie wypaliły.
W poniedziałkowym zamachu uczestniczyło pięciu terrorystów. Dwóch z nich zginęło w wymianie ognia z żołnierzami afgańskimi, dwaj wysadzili się w powietrze, los pozostałego jest nieznany.
Zdj. ilustracyjne
Kazimierz Sikorski AIP