Kolumbijski Instytut Zdrowia bije na alarm – ponad 2,100 ciężarnych Kolumbijek zaraziło się wirusem Zika. Wirus dotarł już do 23 krajów, największe spustoszenie wciąż jednak sieje w Brazylii.
– Mamy ponad 20 tys. potwierdzonych przypadków zarażenia wirusem w Kolumbii – napisali przedstawiciele Narodowego Instytutu Zdrowia w specjalnym biuletynie dotyczącym epidemiologii. Wśród nich jest ponad 2,100 kobiet w ciąży. Ponad 37% z nich żyje w prowincji Norte de Santander, wzdłuż wschodniej granicy z Wenezuelą.
Jak podaje agencja Reutersa, do tej pory nie zanotowano w Kolumbii przypadków małogłowia u płodu i zgonów wywołanych wirusem. Ministerstwo Zdrowia Kolumbii informuje, że zakażenie wirusem nie uprawnia kobiet do wykonania aborcji. Ta dozwolona jest jedynie w przypadku gwałtu, przy poważnych problemach zdrowotnych, albo wówczas, gdy płód jest nieodwracalnie zdeformowany. Rząd apeluje do kobiet, aby w najbliższym czasie (od sześciu do ośmiu miesięcy) odłożyły decyzje o zajściu w ciążę, aby uniknąć ewentualnego zarażenia.
Wirus przenoszony przez komary z gatunku Aedes aegypt powoduje m.in. małogłowie u dzieci. Szczególnie niebezpieczny jest dla kobiet w ciąży. Lekarze wydają się bezradni, na wirusa wciąż nie wynaleziono żadnej szczepionki.
Przypadki zarażenia wirusem odnotowano na terenach obu Ameryk, dotarł także do Europy. Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega, że w tym roku wirusem mogą zarazić się nawet cztery miliony mieszkańców obu Ameryk.
Sylwia Arlak AIP