Już nie tylko Izrael i USA protestują przeciwko nowelizacji ustawy o IPN. Swoje negatywne stanowisko wyraziła także Ukraina.
O swoim niezadowoleniu z zaakceptowanej przez senat RP ustawy na facebooku napisał przewodniczący ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Wołodymyr Wjatrowycz – Nowa ustawa o IPN, (…) wymierzona jest przede wszystkim w Ukraińców, którzy mieszkają obecnie w tym kraju – zauważył. Wjatrowycz stwierdził, że polską ustawę na Ukrainie pozytywnie odbierają tylko siły prorosyjskie, co jest oczywiste z tym, kogo mają zamiar popierać polscy politycy.
Prezydent Ukrainy na swojej stronie internetowej stwierdził, że przyjęta w Polsce ustawa jest krzywdząca i nieobiektywna. „Historyczna prawda wymaga otwartej rozmowy i dialogu, a nie zakazów” – napisał Petro Poroszenko i dodał, że jest zaniepokojony decyzją polskiego rządu.
O antyukraińskiej treści ustawy i jej charakterze mówił w rozmowie z „Lwowskim Portalem” sekretarz ukraińskiej komisji międzyresortowej ds. upamiętnień Swiatosław Szeremeta i ostrzegał o widmie zaostrzenia stosunków polsko-ukraińskich. Szeremeta do rządu w Kijowie zaapelował o uznanie 'polskiej okupacji’ zachodnich terenów Ukrainy oraz „polskich zbrodni przeciwko Ukraińcom, dokonanych w XX wieku”.
– Jestem przekonany, że ukraiński parlament powinien podjąć decyzję o uznaniu polskiej okupacji ziem Zachodniej Ukrainy, polskich zbrodni, dokonanych na Ukraińcach w XX wieku oraz wprowadzić odpowiedzialność karną za zaprzeczanie tym zbrodniom, w tym polskiej okupacji – powiedział w rozmowie z lwowską telewizją Szeremeta.
Z kolei szef ukraińskiego MSZ Pawło Klimkin na Twitterze napisał: „Zawsze działałem i będę działał dla równości dialogu i partnerstwa strategicznego z Polską, a nie przestrzegania języka zakazów i ograniczeń. (…) Jestem gotowy do obiektywnego dialogu i wspólnego odkrywania faktów, nie mitów”.
„Polska przestała być partnerem strategicznym Ukrainy. Ona dziś wręcz grozi nam hamowaniem naszej integracji z Europą” – powiedział w wywiadzie z Gazetą Wyborczą były szef ukraińskiej dyplomacji Borys Tarasiuk. Stwierdził on, że ustawa o IPN jest dwulicowa jeśli z jednej strony przypisywanie Polsce udziału w eksterminacji żydów będzie karane, a z drugiej umniejszanie jej 'nacjonalistom ukraińskim’ za mordy na Polakach grozi więzienie. Były dyplomata ocenił to jako próbę wybielenia przez nasz kraj samych siebie.
Ukraińskim politykom odpowiedzieli m.in. Paweł Kukiz, który w swoich mediach społecznościowych napisał, że nowelizacja ustawy o IPN wymierzona jest, nie w Ukraińców mieszkających w Polsce, ale w tych, którzy budują narodową tożsamość na bandyckich oddziałach UPA i SS Galizien będących inną częścią tej samej ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.
Katarzyna Lubnauer na antenie Polskiego Radia 24 stwierdziła – W tej sprawie nie możemy firmować dyletanckiej polityki rządu. Przewodnicząca Nowoczesnej konflikt Polski z Izraelem, USA, a teraz i z Ukrainą oceniła, że Polska pozostanie samotną wyspą, bo na razie problemu naszego kraju na arenie międzynarodowej nie widzą tylko Węgry. Lubnauer stwierdziła, że chociaż opozycja powinna działać w tej sprawie teraz razem z rządem to Prawo i Sprawiedliwość raczej nie oczekuje od niej współuczestniczenia w polityce zagranicznej Polski.
Lucyna Gunia AIP