Podczas czwartkowego szczytu klimatycznego w Bostonie były sekretarz stanów Zjednoczonych John Kerry określił mianem „tragedii” decyzję prezydenta Donalda Trumpa o wycofaniu się z paryskiego porozumienia klimatycznego.
Kerry, były senator ze stanu Massachusetts, pomagał w negocjacjach w sprawie porozumienia. Stwierdził, że Trump wprowadził w błąd opinię publiczną, kiedy zasugerował, że inne kraje wywierają presję na Stany Zjednoczone, które zgodziły się robić jedynie to, co nie wpłynie negatywnie na amerykańską gospodarkę.
Jednocześnie Kerry zaznaczył, że poszczególne stany i liderzy sektora prywatnego dążą do spełnienia wymogów porozumienia paryskiego, nie bacząc na politykę Trumpa.
W trakcie szczytu wystąpili też inni mówcy. Burmistrz Bostonu Marty Walsh oświadczył między innymi, że pracuje z innymi burmistrzami nad obniżeniem kosztów odnawialnej energii.
(jj)