2.2 C
Chicago
czwartek, 25 kwietnia, 2024

Joe Biden wygrał superwtorek! Kogo Demokraci wystawią przeciwko Trumpowi?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W 2020 r. Amerykanie wybiorą nowego prezydenta. Zanim to jednak nastąpi, Partia Demokratyczna musi wybrać swojego kandydata, który później zmierzy się z Donaldem Trumpem. Zobacz, jak wygląda procedura prawyborów w USA oraz kto będzie prawdopodobnie reprezentował Demokratów w walce o najważniejszy urząd na świecie. Decydujący dla końcowego rozstrzygnięcia może być tzw. superwtorek – 3 marca prawybory odbyły się bowiem w aż 14 stanach.

 

Joe Biden zdominował super wtorek, ale Sanders zdobył Kalifornię

To punkt zwrotny w przebiegu prawyborów. Z częściowych wyników super wtorku wynika, że Joe Biden odniósł zwycięstwo w co najmniej dziewięciu stanach. Dotychczas jego wyniki były rozczarowujące i wydawało się, że wyraźnym faworytem został Bernie Sanders, który po pierwszej, lutowej turze w czterech stanach zgromadził największą pulę delegatów. Wielu komentatorów spisywało Bidena na straty, ale super wtorek pokazał, że były wiceprezydent nie tylko wciąż liczy się w grze o nominację prezydencką, ale jest jej zdecydowanym faworytem.

Joe Biden na pewno wygrał w:

  • Alabamie
  • Arkansas
  • Massachusetts
  • Minnesocie
  • Północnej Karolinie
  • Oklahomie
  • Tennessee
  • Teksasie
  • Virginii

 

Za największy sukces Bidena uznaje się jego zwycięstwo w Teksasie, stanie który przed super wtorkiem był uznawany za pewne zwycięstwo dla Sandersa. W wynikach poszczególnych hrabstw widać wyraźnie, że Sanders zdobył te rejony, na których znajdują się duże miasta oraz kampusy uniwersyteckie, a Biden okalające je, mniej zurbanizowane tereny. Teksas to drugi pod względem możliwych do zdobycia delegatów stan (228). Do zwycięstwa Bidena przyczyniło się poparcie, udzielone mu dzień wcześniej przez Amy Klobuchar, Pete’a Buttigieg’a oraz pochodzącego z Teksasu członka Izby Reprezentantów Beto O’Rourke’a. Wszyscy trzej wycofali się wcześniej z ubiegania o nominację prezydencką.

Najpoważniejszy kontrkandydat Bidena, Bernie Sanders, może się pochwalić wygraną tylko w czterech stanach. Oprócz Utah, Vermontu i Kolorado, 78-letni senator odniósł zaskakujące zwycięstwo w Kalifornii, gdzie do zdobycia jest największa liczba delegatów (415). Ostateczne wyniki super wtorku nie są jeszcze znane, dlatego nie wiadomo, jaka liczba delegatów trafi do Sandersa. Dane zebrane z 70% komisji wskazują na to, że Sanders może liczyć na prawie 10% przewagi nad Joe Bidenem. Tak dobry wynik Sandersa to zasługa młodych liberałów, do których trafiają hasła o powszechnej służbie zdrowia, darmowych uniwersytetach i opodatkowaniu najbogatszych.

Setki miliony dolarów wydanych przez Michaela Bloomberga na reklamy telewizyjne starczyły wyłącznie na wygraną na jednej, małej wyspie na Pacyfiku, która formalnie nie jest jednym z amerykańskich stanów, ale bierze udział w prawyborach prezydenckich. Na Amerykańskim Samoa, Bloomberg zdobył niemal połowę możliwych do zdobycia głosów, a drugie miejsce z wynikiem 29% zajęła Tulsi Gabbard, która w pozostałych stanach super wtorku tylko dwa razy przekroczyła próg jednego procenta.

W pozostałych stanach, Bloomberg przeważnie zajmował trzecie miejsce, za Bidenem i Sandersem, ale przed Elizabeth Warren, która przegrała wyścig o nominacje nawet w swoim, domowym stanie Massachusetts i może się uważać za największego przegranego super wtorku. Mimo tego, Warren nie rezygnuje z ubiegania się o nominację prezydencką i zachęca swoich zwolenników do głosowania na nią 10 marca, kiedy prawybory odbędą się w kolejnych sześciu stanach. Sztab Berniego Sanders po cichu liczył na to, że po przegranej w super wtorku, bliska mu ideologicznie Elizabeth Warren wycofa się z wyścigu i przekaże swoje poparcie Sandersowi.

 

Biden odbudowuje swoją kampanię. Wszystkie ręce na pokład przeciw Sandersowi

Po rozczarowujących wynikach w pierwszych trzech stanach, Joe Biden ma w końcu powody do zadowolenia. Prawybory w Południowej Karolinie, które odbyły się w ostatni dzień lutego okazały się dla byłego wiceprezydenta wyjątkowym sukcesem. Biden wygrał zdecydowania, wyprzedzając każdego ze swoich rywali o ponad sto pięćdziesiąt tysięcy głosów, co w sumie dało poparcie wynoszące 48,4%. Na drugim miejscu znalazł się Bernie Sanders z wynikiem 19,9%.

Wygrana Bidena w Południowej Karolinie to przede wszystkim zasługa głosów czarnoskórych Amerykanów, którzy są bardziej skłonni głosować na bardziej umiarkowanego kandydata niż lewicowego Berniego Sandersa. Wygrana w Południowej Karolinie oznacza odbudowanie kampanii Joe Bidena, który przed zbliżającym się super wtorkiem znowu wyrasta na głównego kandydata do nominacji demokratów. W utrwaleniu tego wizerunku pomocni stali się również jego niedawni kontrkandydaci. Po rozczarowujących wynikach w Południowej Karolinie i nie zdobyciu ani jednego delegata, umiarkowani kandydaci Amy Klobuchar i Pete Buttigieg, postanowili wycofać się z wyścigu o nominację prezydencką i poprzeć Joe Bidena.

Pete Buttigieg przekazał swoją decyzję w niedzielę 1 marca w South Bend, mieście w którym sprawował urząd burmistrza. W decyzji o rezygnacji miał mu pomóc Jimmy Carter, były prezydent, z którym Buttigieg tego samego dnia zjadł śniadanie. Następnego dnia, Amy Klobuchar podążyła śladami Buttigieg’a i na konwencji wyborczej Bidena w Dallas oficjalnie przekazała mu swoje poparcie. Nagłą zmianę w prawyborach demokratów natychmiast skomentował Donald Trump. „Szykują pucz przeciw Berniemu!” – grzmiał prezydent USA na swoim koncie na Twitterze. Środowisko umiarkowanych demokratów uważa, że Bernie Sanders ze względu na swoje radykalne poglądy nie ma żadnych szans w starciu o prezydenturę z Trumpem. Tego samego zdania jest sam prezydent, dlatego od wielu miesięcy krytykuje Partie Demokratyczną, zarzucając jej nieczystą grę przeciw senatorowi z Vermont.

Zakończenie głosowania we wszystkich stanach nie oznacza automatycznego końca prawyborów. Ostatnim punktem tej długiej procedury są Krajowe Konwencje Demokratów i Republikanów, na których dokonuje się ostatecznego i oficjalnego wyboru kandydata na prezydenta. Demokraci prawybory zwieńczą w dniach 13-16 lipca w Milwaukee w stanie Wisconsin. Wybór tego miejsca nie jest przypadkiem. Komentatorzy wskazują, że jedną z przyczyn przegranej Hilary Clinton w 2015 r. była nadmierna alienacja wyborców z tzw. Midwest (północno-zachodniej części USA). Demokraci nie chcą dwa razy popełnić tego samego błędu i dlatego kładą szczególny nacisk na te stany. Taka strategia może być korzystna dla pierwszego w sondażach – Joe Bidena – którego siłą jest właśnie przyciąganie białych wyborców z tego regionu Ameryki.

Red. Sebastian Rosłon PolskaPress AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520