Przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump w piątek spotka się z przedstawicielami służb wywiadu, aby poznać szczegóły dotyczące ingerencji Rosji w wybory w USA. Trump nie ukrywa, że ma wątpliwości co do udziału Kremla w sprawie.
Skrytykował go za to m.in. wiceprezydent Joe Biden, który zarzucił mu brak zaufania wobec służb wywiadu i polecił, aby” dorosnął”. Oficjalny raport zostanie opublikowany w przyszłym tygodniu.
„Dlaczego [amerykańskie służby wywiadu – red.] są tak pewne tego, że doszło do cyberataku, jeśli nigdy nie zleciły zbadania serwerów? Co się dzieje?” – napisał w czwartek Donald Trump, mimo że wcześniej wyznał, że jest „wielkim fanem służb wywiadu”. Prezydent-elekt stwierdził też tego samego dnia na Twitterze, że Krajowy Komitet Partii Demokratycznej, który był celem ataku hakerów w ubiegłym roku, „nigdy nie pozwoliłby, aby FBI sprawdziło jego komputery po domniemanym ataku Rosji”.
Trump poparł również Juliana Assange’a, założyciela demaskatorskiego portalu WikiLeaks, który opublikował m.in. maile ze skrzynki szefa kampanii wyborczej Hillary Clinton, Johna Podesty podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej w USA. Assange powiedział w czwartek, że jego źródłem informacji nie był Kreml. „Assange…powiedział, że Rosja nie przekazała mu informacji!” – napisał Donald Trump na Twitterze i nazwał „bardzo dziwnym” opóźnienie swojego spotkania ze służbami wywiadu, do którego ostatecznie dojdzie w piątek. Jak podaje BBC, sam amerykański wywiad twierdzi, że żadnego opóźnienia nie było. Z kolei w środę prezydent-elekt, który nie ukrywa, że zależy mu na dobrych relacjach z Rosją, stwierdził, że cyberataku na amerykańskie serwery mógł dokonał nawet „czternastolatek”.
Wątpliwości Trumpa dotyczące ingerencji Rosji w wybory w USA, o której mówią FBI, CIA oraz Biały Dom, zdenerwowały m.in. obecnego wiceprezydenta Joe Bidena. – To bezmyślne ze strony prezydenta nie mieć zaufania do agencji wywiadu i nie słuchać ich, od wywiadu wojskowego do CIA – powiedział Biden w wywiadzie na atenie PBS i dodał: „Przekonanie, że wiesz więcej niż służby wywiadu to jak stwierdzenie, że znam się lepiej na fizyce niż mój profesor. Nie czytałem książki, ale po prostu wiem, że wiem więcej”. Wiceprezydent polecił Donaldowi Trumpowi, aby „dorósł”. – Czas, aby zachowywać się jak dorosły, jesteś prezydentem. Czas, aby coś zrobić, pokaż nam, co potrafisz – powiedział Joe Biden.
Amerykański wiceprezydent wyznał również, że czytał już raport amerykańskich agencji wywiadowczych dotyczący ingerencji Rosji w wyborach w USA. Ich zdaniem Kreml miał na celu przeszkodzić Hillary Clinton w wygranej i dlatego podczas kampanii publikował informacje z serwerów Demokratów, które nie stawiały partii w korzystnym świetle. W czwartek Dyrektor Wywiadu Narodowego James Clapper powiedział na posiedzaniu jednego z komitetów w senacie, że to prezydent Rosji Władimir Putin nakazał przeprowadzenie cyberataku i poinformował, że jego motyw zostanie upubliczniony w przyszłym tygodniu. – Ten raport ewidentnie pokazuje, że Rosjanie w ramach swojej polityki próbowali wpłynąć na amerykański proces wyborczy i go zdyskredytować – dodał Biden w wywiadzie dla PBS.
Oskarżenia Waszyngtonu pod adresem Moksyw ochłodziły amerykańsko-rosyjskie relacje. W zeszłym tygodniu prezydent Barack Obama nakazał 35 rosyjskim dyplomatom i ich rodzinom opuszczenie Stanów Zjednoczonych, nałożył równiez sankcje na jednostki i organizacje, który miały mieć udział w cyberataku. Mimo że komentatorzy spodziewali się, że Władimir Putin w odpowiedzi wydali z Rosji dyplomatów z USA, ten poinformował, że nie będzie podejmować żadnych działań do czasu objęcia urzędu przed Donalda Trumpa. Jak stwierdził Putin, to czy zareaguje na działania Waszyngtonu będzie zależeć od polityki, jaką obierze Republikanin. Donald Trump zostanie zaprzysiężony 20 stycznia.
Aleksandra Gersz AIP, Fot. Dreamstime.com