Siedem osób stanie przed sądem w związku z nieprawidłowościami podczas organizacji finału WOŚP w Gdańsku w 2019 roku. Podczas koncertu nożownik zaatakował prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Prokuratura oskarżyła dwóch policjantów, dwóch ochroniarzy, gdańskiego urzędnika oraz dwie osoby z Regionalnego Centrum Wolontariatu. Za narażenie uczestników koncertu na niebezpieczeństwo odpowiedzą zarządzający agencją ochrony Tajfun, która pilnowała porządku podczas imprezy, a także osoby reprezentujące jej organizatora.
„Urzędnikowi Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku, który zezwolił na organizację koncertu oraz funkcjonariuszom policji, którzy pozytywnie zaopiniowali wniosek o taką zgodę, przedstawiono zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych i narażenia uczestników imprezy” – mówi Marzena Muklewicz z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Jak twierdzi prokuratura, zezwolenie na imprezę w ogóle nie powinno zostać wydane. Jak wynika z ustaleń śledztwa, potwierdzonych opinią biegłego, firma ochroniarska i organizator imprezy- Regionalne Centrum Wolontariatu, nie zapewnili bezpieczeństwa oraz porządku podczas imprezy. „W szczególności nie zabezpieczyli dostępu do sceny, umożliwiając wtargnięcie na nią sprawcy, który ugodził nożem Pawła Adamowicza”- informuje Marzena Muklewicz.
Oskarżonym grozi 5 lat więzienia. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego Gdańsk- Południe.
Oskarżonym grozi 5 lat więzienia. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego Gdańsk- Południe.
13 stycznia 2019 roku, podczas tradycyjnego „Światełka do nieba” na scenę dostał się Stefan W. Trzy razy ugodził nożem Pawła Adamowicza. Prezydent trafił do szpitala, następnego dnia zmarł.
IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/Grzegorz Armatowski, PR Gdańsk/w dyd