Sześć walczących o swoje prawa konstytucyjne osób transgenderycznych odniosło w poniedziałek małe zwycięstwo, kiedy sąd w Michigan odrzucił wniosek o oddalenie sprawy federalnej przeciwko sekretarz stanu Ruth Johnson.
Transgenderyści wkroczyli na drogę sądową, aby zaprotestować przeciwko przepisom w Michigan, które utrudniają zmianę płci na prawie jazdy. Biuro sekretarz stanu wymaga, aby płeć na tym dokumencie była zgodna z płcią na akcie urodzenia. Dla powodów wiąże się to z olbrzymimi trudnościami. Dwoje, którzy pochodzą z Michigan, musiałoby się poddać kosztownej operacji, na jaką ich nie stać. Trzeci, z Południowej Kalifornii, musiałby zdobyć nakaz sądowy. Troje pozostałych, z Ohio i Idaho, w ogóle nie ma takiej możliwości ze względu na ograniczenia prawne w ich stanach.
Sąd uznał, że prawo w Michigan rzeczywiście godzi w interesy transgenderystów, dlatego oddalił prośbę o zakończenie sprawy. – Sąd przyznał tym samym, że bycie transgenderystą i życie w zgodzie ze swoją tożsamością płciową to poważna sprawa, a krzywdzące prawo w Michigan musi zostać poddane analizie – stwierdził jeden z powodów.
(dr)