Krytyczne artykuły na temat szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. W grudniu minie rok od powołania byłego polskiego premiera na to stanowisko.
Portal EUobserver oraz Politico już teraz wystawiają nienajlepsze oceny.
Autor artykułu w Politico, powołując się na rozmowy z unijnymi urzędnikami i dyplomatami napisał, że Donald Tusk szybciej nauczył się języka angielskiego aniżeli odnalazł w centrum europejskiej polityki. Oprócz cytowanych opinii dotyczących samopoczucia szefa Rady, takich jak – „Nie wygląda na szczęśliwego”, są też i te dotyczące działania.
„Trzyma się z boku, nie jest częścią brukselskiej grupy. Nie spotyka się z ambasadorami i europosłami” – padają komentarze. Zwłaszcza Włosi i Francuzi są szczególnie krytyczni. Poza tym dziennikarze portalu przeprowadzili sondaż wśród stu polityków na szczytach władzy w Europie i Stanach Zjednoczonych. 42 procent wystawiło Donaldowi Tuskowi ocenę średnią, 37 procent dobrą lub bardzo dobrą, reszta oceniła go słabo.
Gorzej wypadł szef Europarlamentu Martin Schulz, ale znacznie lepiej przewodniczący Komisji Europejskiej, którego dobrze oceniło 65 procent pytanych. Portal EUobserver, powołując się na rozmowy z europejskimi chadekami donosi, że i oni lepiej oceniają Jean-Claude’a Junckera od Donalda Tuska. EUobserver zwraca też uwagę na rywalizację obu polityków. Szef Komisji wyprzedził Donalda Tuska i zwołał na niedzielę mini szczyt państw regionu poświęcony migracji. Organizowanie unijnych szczytów to kompetencja przewodniczącego Rady.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela/moc/dj