Theresa May musi wycofać się z miękkiego brexitu i „uwierzyć w Brytanię” – pisze w liście do szeregowych członków partii czołowy eurosceptyczny konserwatysta, Jacob Rees-Mogg. Do listu, podpisanego również przez sześćdziesięciu posłów, dotarł dziennik Daily Telegraph.
„Propozycja premier przywiązałaby nas na zawsze do Unii, bylibyśmy poza Europą, a jednak przez Europę zarządzani” – piszą autorzy. Krytyce poddają plan z Chequers autorstwa Theresy May – plan miękkiego brexitu, zakładający pobrexitową harmonizację przepisów z Brukselą, która pozwolić ma, by biznes uniknął szoku, a w Irlandii nie trzeba było tworzyć tzw. twardej granicy. „To zła umowa” – pisze jednak Jacob Ress-Mogg I dodaje: „Czas zrozumieć, że to unia straciłaby na ewentualnym braku porozumienia końcowego”.
Jacob Rees-Mogg to czołowy eurosceptyk i polityk, którego wymienia się jako jednego z głównych kandydatów na kolejnego szefa Partii Konserwatywnej. Urodzony w zamożnej rodzinie, wykształcony w drogich szkołach, ma opinię bardziej konserwatywnego pod względem obyczajowym niż ostatni liderzy, jest też bardziej wolnorynkowy, bliższy poglądom Margaret Thatcher.
W liście do członków swej partii, odgrywających kluczową rolę w wyborze nowego przywódcy, pisze: „Theresa May musi uwierzyć w Brytanię”. I apeluje: „czas przeciwstawić się interesom establishmentu i postawić na demokrację”.
Tzw. porozumienie z Chequers to ciągle oficjalne stanowisko rządu. Dziś gabinet ujawni część swego planu awaryjnego, na wypadek gdyby negocjacje z Brukselą się załamały, a do brexitu doszło bez porozumienia końcowego.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Adam Dąbrowski/Londyn/zr