Izraelski samolot bojowy został zestrzelony nad Syrią. O nocnym incydencie poinformowała izraelska armia. Izrael stracił swój samolot po raz pierwszy od rozpoczęcia syryjskiej wojny domowej . Piloci przeżyli, ale sytuacja na granicy z Syrią gwałtownie się zaostrzyła.
W nocy najpierw izraelska armia przechwyciła wystrzelonego z terenu Syrii irańskiego drona, który miał wykonywać misję szpiegowską nad Izraelem. Potem izraelskie wojsko wysłało nad Syrię eskadrę myśliwców F16, która miała zbombardować irańskie cele w Syrii. Syryjska obrona przeciwpowietrzna odpowiedziała ogniem i zestrzeliła jeden z izraelskich myśliwców. Piloci katapultowali się już na terenie północnego Izraela, ale jeden z nich jest w ciężkim stanie.
Izraelska armia poinformowała w oświadczeniu, że w sumie w nalocie zbombardowano 12 celów, w tym trzy syryjskie baterie przeciwlotnicze i cztery cele związane z irańskim wojskiem. Syryjskie media twierdzą, że izraelski nalot był “aktem agresji”. Oba kraje są formalnie w stanie wojny od czasu powstania Izraela w 1948 roku.
Od czasu rozpoczęcia wojny w Syrii Izrael regularnie bombarduje cele wojskowe w rejonie Damaszku, związane z Iranem i libańskim Hezbollahem. Zarówno Irańczycy jak i libańscy szyici to wrogowie Izraela, zaangażowani w syryjską wojnę po stronie prezydenta Baszara al-Asada. Rosnące irańskie wpływy w Syrii niepokoją izraelskie władze.
W ostatni wtorek premier Izraela Benjamin Netanjahu pojechał z niespodziewaną wizytą do baz wojskowych na granicy z Syrią i ostrzegał, by wrogowie “nie testowali Izraela”. Dzisiaj, jak informuje miejscowy Kanał 10, po nocnej ofensywie premier pojechał do siedziby ministerstwa obrony na nadzwyczajne spotkanie z wojskowymi dowódcami.
Izraelska armia poinformowała w oświadczeniu, że w sumie w nalocie zbombardowano 12 celów, w tym trzy syryjskie baterie przeciwlotnicze i cztery cele związane z irańskim wojskiem. Syryjskie media twierdzą, że izraelski nalot był “aktem agresji”. Oba kraje są formalnie w stanie wojny od czasu powstania Izraela w 1948 roku.
Od czasu rozpoczęcia wojny w Syrii Izrael regularnie bombarduje cele wojskowe w rejonie Damaszku, związane z Iranem i libańskim Hezbollahem. Zarówno Irańczycy jak i libańscy szyici to wrogowie Izraela, zaangażowani w syryjską wojnę po stronie prezydenta Baszara al-Asada. Rosnące irańskie wpływy w Syrii niepokoją izraelskie władze.
W ostatni wtorek premier Izraela Benjamin Netanjahu pojechał z niespodziewaną wizytą do baz wojskowych na granicy z Syrią i ostrzegał, by wrogowie “nie testowali Izraela”. Dzisiaj, jak informuje miejscowy Kanał 10, po nocnej ofensywie premier pojechał do siedziby ministerstwa obrony na nadzwyczajne spotkanie z wojskowymi dowódcami.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Wojciech Cegielski/BBC/RTR/Haaretz/Chanel10/to/