Izrael chce wybudować kolejne domy na terenach palestyńskich. Minister obrony tego kraju zapowiedział, że zwróci się o zgodę na budowę 2 i pół tysiąca nowych domów w istniejących już osiedlach na Zachodnim Brzegu.
Szef izraelskiego resortu obrony Avigdor Lieberman zapowiedział, że o stosowną zgodę wystąpi w przyszłym tygodniu. Chodzi o budowę nowych domów dla izraelskich osadników w istniejących już osiedlach na terenach palestyńskich, m.in. w Ariel czy w Maale Adumim. Po informacji ministra Liebermana do burmistrza osiedla Maale Adumim zadzwonił z gratulacjami izraelski premier.
Zapowiedź budowy nowych domów potępili Palestyńczycy. Rzecznik palestyńskiego prezydenta powiedział, że w ten sposób Izrael pokazuje całemu światu, że nie jest zainteresowany pokojem na świecie.
Według prawa międzynarodowego, izraelskie osadnictwo na terenach palestyńskich jest nielegalne. Sam Izrael kwestionuje taką interpretację prawa międzynarodowego. Obecnie na terenach okupowanych, czyli na Zachodnim Brzegu i we wschodniej Jerozolimie, mieszka około pół miliona izraelskich osadników. Każda izraelska zapowiedź budowy kolejnych domów spotyka się z ostrą reakcją Zachodu. Wyjątkiem są Stany Zjednoczone, które wcześniej krytykowały Izrael, ale od czasu wyboru Donalda Trumpa na prezydenta zachowują w tej sprawie milczenie.
Wszystko to dzieje się w czasie gwałtownego pogarszania się relacji pomiędzy Izraelem a Palestyńczykami. Po tym, jak Stany Zjednoczone przeniosły ambasadę z Tel Awiwu do Jerozolimy, na granicy Strefy Gazy i Izraela wybuchły protesty. W starciach z izraelskim wojskiem w ubiegłym tygodniu zginęło 60 osób.
Użycie przez izraelskich żołnierzy ostrej amunicji wobec nieuzbrojonych Palestyńczyków wywołało potępienie społeczności międzynarodowej. Władze Autonomii Palestyńskiej zwróciły się w tej sprawie o niezależne śledztwo do Międzynarodowego Trybunału Karnego.
Zapowiedź budowy nowych domów potępili Palestyńczycy. Rzecznik palestyńskiego prezydenta powiedział, że w ten sposób Izrael pokazuje całemu światu, że nie jest zainteresowany pokojem na świecie.
Według prawa międzynarodowego, izraelskie osadnictwo na terenach palestyńskich jest nielegalne. Sam Izrael kwestionuje taką interpretację prawa międzynarodowego. Obecnie na terenach okupowanych, czyli na Zachodnim Brzegu i we wschodniej Jerozolimie, mieszka około pół miliona izraelskich osadników. Każda izraelska zapowiedź budowy kolejnych domów spotyka się z ostrą reakcją Zachodu. Wyjątkiem są Stany Zjednoczone, które wcześniej krytykowały Izrael, ale od czasu wyboru Donalda Trumpa na prezydenta zachowują w tej sprawie milczenie.
Wszystko to dzieje się w czasie gwałtownego pogarszania się relacji pomiędzy Izraelem a Palestyńczykami. Po tym, jak Stany Zjednoczone przeniosły ambasadę z Tel Awiwu do Jerozolimy, na granicy Strefy Gazy i Izraela wybuchły protesty. W starciach z izraelskim wojskiem w ubiegłym tygodniu zginęło 60 osób.
Użycie przez izraelskich żołnierzy ostrej amunicji wobec nieuzbrojonych Palestyńczyków wywołało potępienie społeczności międzynarodowej. Władze Autonomii Palestyńskiej zwróciły się w tej sprawie o niezależne śledztwo do Międzynarodowego Trybunału Karnego.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Wojciech Cegielski/RTR/Haaretz/em/kj