Ivanka Trumpa przebywała we wtorek w Detroit, gdzie promowała nauczanie STEM w amerykańskich szkołach.
STEM to akronim słów science (nauka), technology (technologia), engineering (inżynieria) i mathematics (matematyka). W poniedziałek prezydent Donald Trump podpisał dokument wzywający Departament Edukacji USA do przeznaczania na cel tej edukacji co najmniej 200 milionów dolarów rocznie. We wtorek jego córka poinformowała o kolejnych 100 miliach dolarów, które zapewnił sektor prywatny.
– W tej chwili mniej niż połowa amerykańskich szkół posiada przynajmniej jeden kurs informatyczny. Musimy więc się lepiej postarać. I postaramy się. To duży krok w tym kierunku – powiedziała Ivanka Trump.
Córce prezydenta towarzyszyli w Detroit lokalny miliarder i biznesmen Dan Gilbert, a także przedstawiciele firm Amazon, Facebook, Google, General Motors i Lockheed Martin. Gilbert podkreślił, że dostęp do komputerów trzeba zapewnić przede wszystkim większej liczbie młodych kobiet oraz dzieci. Tylko tak, przekonywał, można zmienić takie miasta jak Detroit.
W podobnym tonie wypowiadała się Marillyn Hewson, dyrektorka generalna koncernu zbrojeniowego Lockheed Martin.
– Kiedy pierwszy Amerykanin postawi stopę na czerwonej powierzchni Marsa, zrobi to dzięki informatyce. Chcemy, aby nasza młodzież w tym uczestniczyła. Będzie mogła brać udział w każdej ważnej misji, jaka odbędzie się w przyszłości – stwierdziła.
(dr)