Będzie służył nie tylko jako wypożyczalnia książek, ale i miejsce spotkań. Powstały nawet dwa zielone tarasy do czytania w plenerze
Sukces ma zawsze wielu ojców, ale w tym przypadku matka jest tylko jedna. To Elżbieta Kisło, dyrektorka biblioteki – mówił podczas uroczystego otwarcia Antoni Pełkowski, starosta białostocki. W 2011 roku, kiedy był jeszcze burmistrzem Wasilkowa, poparł pomysł Elżbiety Kisło, która chciała przebudować bibliotekę. – Wystąpiliśmy do ministerstwa kultury, ale mogliśmy liczyć tylko na 25 proc. dofinansowania.
Bo ogólnopolskiej batalii przeprowadzonej przez bibliotekarzy minister zmieniał jednak warunki. I w 2013 roku dostaliśmy 75-procentowe dofinansowanie – mówiła Kisło. Przebudowa rozpoczęła się w 2014 roku, a zakończyła niedawno. W czwartek biblioteka po remoncie została oficjalnie otwarta.
– Powstała nowa perełka Wasilkowa – mówiła Magdalena Kowalczuk, p.o. dyrektora biblioteki. Można tu nie tylko wypożyczyć książki. To doskonałe miejsce do spotkań. W rozbudowanej znajduje się m.in. sala konferencyjna oraz czytelnia. Na parterze powstał też kącik zabaw dla dzieci. Natomiast na zewnątrz budynku do wykorzystania są dwa zielone tarasy. – Można usiąść i czytać książki w plenerze – podkreślała Magdalena Kowalczuk.
Podczas czwartkowej uroczystości przecięta została wstęga. Budynek został też wyświęcony. – Bibliotekę, kiedy mieściła się jeszcze w drewnianym budynku, zacząłem odwiedzać jako mały chłopiec. Pamiętam niesamowity zapach książek, który czułem zaraz po wejściu – mówił Mirosław Bielawski, burmistrz Wasilkowa. Teraz zaprasza do nowego budynku i ma nadzieję, tak jak on kiedyś, jak najwięcej mieszkańców gminy „zarazi się” pasją do książek.
Koszt inwestycji to 2,5 mln zł. Biblioteka dostała dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego (w ramach Programu Wieloletniego Kultura + Priorytet „Biblioteka + Infrastruktura Bibliotek) w wysokości 1 mln 875 tys. zł.
Tomasz Mikulicz (aip), foto Andrzej Zgiet