Podczas gali International Opera Awards w londyńskim teatrze Coliseum statuetki, zwane operowymi Oskarami, otrzymali również Polacy: Mariusz Treliński, dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego – Opery Narodowej, został laureatem w kategorii „najlepszy reżyser”, a Piotr Beczała w kategorii „najlepszy śpiewak”.
Uroczyste rozdanie charakterystycznych statuetek z kluczem wiolinowym to najważniejsze wydarzenie każdego sezonu operowego. O randze nagrody świadczą rokrocznie nominowane teatry, produkcje czy artyści. Nagrody są przyznawane przez międzynarodowe jury składające się z dwudziestu ośmiu wybitnych krytyków muzycznych i mecenasów sztuki, a znalezienie się pośród nominowanych w aż 18 kategoriach to wielki prestiż – dowód na przynależność do czołówki oper i artystów tworzących sztukę na najwyższym poziomie.
Polski reżyser Mariusz Treliński, pracujący w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej od prawie 20 lat, pokazuje regularnie swoje dzieła na niemalże wszystkich kontynentach. Doceniany za nowoczesne, śmiałe i inteligentne inscenizacje zapraszany jest przez najważniejsze teatry operowe: nowojorską Metropolitan Opera, berlińską Staatsoper, brukselską La Monnaie, petersburski Teatr Maryjski, Welsh National Opera w Cardiff, Washington Opera czy Festiwal w Baden-Baden i w Aix en Provence.
Dwukrotnie reżyserował w słynnej Metropolitan Opera. W 2015 roku debiutował tam operą „Jolanta”/„Zamek Sinobrodego” Piotra Czajkowskiego i Beli Bartóka, a w roku 2016 otwierał sezon Met „Tristanem i Izoldą” Richarda Wagnera. Mariusz Treliński wygrał w swojej kategorii m.in. z reżyserami związanymi z niemiecką i brytyjską sceną operową, takimi jak: David Bösch, David Hermann, Tobias Kratzer, David McVicar i Lydia Steier. Najbliższa premiera (zaplanowana na 13 maja) Mariusza Trelińskiego to opera „Ognisty anioł” Prokofiewa, do której trwają próby właśnie w Operze Narodowej. Piotr Beczała zaś to obecnie najgorętsze nazwisko wśród tenorów lirycznych na świecie – obecnie śpiewa partię Rudolfa w „Luizie Miller” Giuseppe Verdiego w Metropolitan Opera.
Ceniony przez publiczność i krytyków za piękny głos oraz silne zaangażowanie w kreację postaci, Polak jest stałym gościem najważniejszych scen operowych świata w Monachium, Wiedniu, Mediolanie czy Nowym Jorku. W stołecznej Operze Narodowej wystąpił w roli Księcia Mantui w „Rigoletcie” (1997 rok), Sir Edgaro di Ravenswood w „Łucji z Lammermooru” (2008) czy Vaudemonta w „Jolancie” (2013). W swojej kategorii wygrał m.in. z tak uznanymi śpiewakami jak: Günther Groissböck, Peter Mattei, Eric Owens, Simone Piazzola, Michael Spyres. W ubiegłym roku w kategorii „dzieło odkryte na nowo” nagrodę otrzymał spektakl Teatru Wielkiego – Opery Narodowej w Warszawie – „Goplana” w inscenizacja Janusza Wiśniewskiego, pod batutą Grzegorza Nowaka (premiera odbyła się w październiku 2016 roku).
Dodatkowo w tym roku Opera Narodowa była również nominowana w kategorii „edukacja i popularyzacja opery” – zwyciężył Opera Holland Park. Nagroda dla najlepszej śpiewaczki przypadła Szwedce Malin Byström, sopranistce lirycznej. Za najlepszą ubiegłoroczną produkcję operową uznano „Billy’ego Budda” Benjamina Brittena w reżyserii Deborah Warner w Teatro Real w Madrycie, a najlepszego teatr operowy – Bayerische Staatsoper w Monachium. Nagrodę za całokształt twórczości otrzymała 83-letnia hiszpańska mezzosopranistka Teresa Berganza. International Opera Awards ufundował brytyjski miłośnik opery i filantrop Harry Hyman. Nagrody przyznawane są od 2013 roku.
Dariusz Pawłowski aip