97 mln zł kosztowało nowe Interdyscyplinarne Centrum Badań Naukowych KUL na Konstantynowie. We wtorek nastąpiło uroczyste otwarcie ośrodka.
Struktura ICBN to sześć jednostek. – Trzy z nich będą prowadziły badania z zakresu analityki chemicznej, a trzy pozostałe z zakresu nowoczesnej biologii – dodaje prof. Szyszka. – W centrum znajdują się specjalistyczne laboratoria do innowacyjnych badań i aplikacji, m.in. w zakresie mikroskopii konfokalnej i elektronowej, optyki rentgenowskiej, stresu oksydacyjnego, materiałów kompozytowych i biomimetycznych – tłumaczy Lidia Jaskuła, rzeczniczka prasowa KUL. Szacunkowa wartość projektu, dofinansowanego z funduszy unijnych, wyniosła niemal 97 mln zł. Podczas wtorkowego otwarcia udało się nam zajrzeć do kilku pomieszczeń ICBN. Jedne z najciekawszych urządzeń, jakim może się pochwalić uczelnia, to nowoczesne mikroskopy.
W Laboratorium Mikroskopii Konfokalnej i Elektronowej znajduje się m.in. skaningowy mikroskop elektronowy. – Badamy nim m.in. prosięta świń, które urodziły się z niską masą ciała. Wyniki można potem przełożyć na badania nad chorobami wśród noworodków ludzkich, które urodziły się z niską masą ciała – wyjaśnia Tomasz Skrzypek, kierownik laboratorium. – Dzięki nowej technologii nie musimy utrwalać preparatów, możemy je zamrozić w bardzo niskiej temperaturze – dodaje. Najkosztowniejszym urządzeniem w nowym centrum badawczym KUL jest transmisyjny mikroskop elektronowy, dla którego wybudowano specjalną podłogę antywibracyjną.
– Mikroskop powiększa próbki nawet do miliona razy. Każdy najdrobniejszy wstrząs mógłby zakłócić jego pracę i zniekształcić powiększony obraz – wyjaśnia Skrzypek.
Marcin Koziestański (aip), foto Anna Kurkiewicz