Dziś otwarty został zakład w miejscowości Aurora w pobliżu Chicago, gdzie w piątek pracownik zastrzelił 5 osób i ranił 6 w tym pięciu policjantów. Henry Pratt Company na razie nie wznowi działalności po tragicznych zdarzeniach. Pracownicy będą mogli spotkać się jednak z psychologami, którzy mają im pomóc w tych trudnych chwilach – poinformowano w oświadczeniu.Na razie nie wiadomo kiedy zakład wznowi normalną pracę.
Wcześniej biuro koronera opublikowało wstępne wynik sekcji zwłok trzech ofiar strzelaniny. Mężczyźni zmarli na skutek wielu ran postrzałowych. Przypomnijmy: w piątek około 1:24 po południu policja otrzymała zgłoszenie o aktywnym strzelcu w Henry Pratt Company przy 641 Archer Avenue. Napastnikiem okazał się pracownik firmy, 45-letni Gary Martin który został tego dnia zwolniony z pracy. W strzelaninie zginęło 5 osób, policja zabiła też napastnika. Sześć osób, w tym pięciu policjantów zostało rannych. Ofiary strzelaniny to pracownicy Henry Pratt: 32-letni Clayton Parks z Elgin, 21-letni Trevor Wehner, student Northern Illinois University, który w piątek rozpoczął staż w zakładzie, 47-letni Russell Beyer z Yorkville, 55-letni Vicente Juarez z Oswego i 37-letni Josh Pinkard z Alabamy, który w ubiegłym roku objął stanowisko menadżera.
BK