11.1 C
Chicago
wtorek, 16 kwietnia, 2024

Ile pijemy na wakacjach pod Tatrami? Okazuje się, że wcale niemało…

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Urlop (zarówno letni jak i zimowy) to dla większości z nas okres, gdy możemy pozwolić sobie na więcej niż normalnie. Dotyczy to także alkoholu. Choć wg. badań Polacy na wakacjach piją mniej niż np. Belgowie, Niemcy, Anglicy czy Rosjanie to jednak kwoty, które wydajemy na alkohol podczas wyjazdów robią wrażenie. Sporo na ten temat mówią dane płynące z Urzędu Miasta Zakopane.

Jak poinformował własnie magistrat pod Giewontem tylko w zeszłym – 2019 roku – wpływy z tytułu tz. korkowego czyli opłaty za udzielenie koncesji alkoholowej przyniosły miastu 2 miliony 674 tysięcy 139 złotych i 46 groszy. To naprawdę duże pieniądze zważywszy na fakt, że kwota ta cały czas rośnie. Pięć lat temu (w 2015 r.) Zakopane z tego samego zarobiło „tylko” 1,8 mln zł. Co ciekawe, choć miejskie zezwolenia na sprzedaż alkoholu podzielone są na te, które pozwalają handlować piwem, średnio mocnym alkoholem (np. winem) i bardzo mocnymi trunkami (wódka, whiskey itp.) zakopiańscy urzędnicy odpisali nam, że nie potrafią ustalić jaką część z wymienionej powyżej kwoty przyniosły im do budżetu odpowiednie koncesje.

 

Znając jednak wysokość miejskich dochodów z tytułu „korkowego” możemy kilka rzeczy policzyć. W Polsce prawo mówi, że każdy sklep czy restauracja, która w ciągu roku sprzeda piwo za kwotę większą niż 37,5 tys. zł musi oddać miastu podatek „korkowy” w kwocie 1,4 procent ogólnej wartości swojej sprzedaży alkoholu. Jeśli więc teoretycznie założylibyśmy, że każdy turysta (oraz miejscowy) w Zakopanem pije tylko „jasne z pianką” a wódki czy wina się nie dotyka wcale to oznaczałoby to, że łącznie w 2019 roku w barach i sklepach wydano by na piwo ponad 191 milionów złotych. Zakładając, że jedna puszka piwa kosztuje obecnie 2,9 złotego daje nam to 65,8 miliona porcji takiego napoju a więc 33 miliony litrów „złocistego”. Ilością tą można by napełnić 9 dużych basenów olimpijskich o długości 50 metrów, szerokości 25 metrów i głębokości 3 metrów.

 

W tej sytuacji nie ma się co dziwić, że każde miasto – choć nie popiera picia alkoholu – skrupulatnie zbiera opłatę z koncesji. Pieniądze te następnie są wydawane na działania profilaktyczne oraz imprezy kulturalne. Co ciekawe okazuje się też, że dochody z „korkowego” są całkiem spore również w przypadku innych miast na Podtatrzańskich miast. Dzieje się tak choć te nie mają przecież takiej ilości turystów jak Zakopane. Jak wynika z danych opublikowanych w sprawozdaniu budżetowym za 2019 roku w Nowym Targu samorząd zarobił na koncesjach równy milion.

 

W Szczawnicy dochody z tego tytułu to 351 tysięcy złotych i tu pojawia się też mała ciekawostka. W stolicy Pienin udało się ustalić, że zarówno mieszkańcy jak i turyści o wiele częściej delektowali się mocnym alkoholem niż piwem czy winem. Dochody miasta z tytułu koncesji od sprzedaży piwa (zarówno w sklepach jak i restauracjach) wyniosły w 2019 roku w Szczawnicy około 105 tys. zł. W tym samym czasie mocnych trunków (powyżej 18 proc. zawartości alkoholu) sprzedano w uzdrowisku o wiele więcej bo miasto zarobiło na opłacie od tego typu koncesji mniej więcej 200 tys. zł.

 

aip

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520