Government Accountability Office (GAO), instytucja kontrolna Kongresu Stanów Zjednoczonych, przyjrzy się kosztom, jakie niosą ze sobą wizyty prezydenta Donalda Trumpa w jego prywatnej posiadłości Mar-a-Lago w Palm Beach na Florydzie.
Grupa prawodawców zażądała od GAO przeprowadzenia audytu po tym, jak wyszło na jaw, że Trump rozmawiał w Mar-a-Lago z premierem Japonii Shinzo Abe nt. wystrzelenia przez Koreę Północną rakiety balistycznej. GAO ma sprawdzić, czy kwestie krajowego bezpieczeństwa, które prezydent porusza w swojej nieruchomości, są objęte należytą ochroną.
Przy okazji okaże się, jak dużo częste wizyty Trumpa w Palm Beach kosztują podatników. Demokraci, powołując się na doniesienia prasowe, utrzymują, że każdy z weekendowych wypadów prezydenta jest wart ok. 3 milionów dolarów. Podkreślają, że wraz z Trumpem podróżują członkowie jego personelu, doradcy wojskowi i agenci Secret Service. Chcą się dowiedzieć, ile spośród tych osób płaci za nocleg przy wykorzystaniu środków podatników.
GAO nie określa póki co, na kiedy zostanie przygotowany raport z kontroli.
(łd)