9.8 C
Chicago
czwartek, 28 marca, 2024

Ignacy Jan Paderewski: Wirtuoz fortepianu i… polityki

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Sława Ignacego Paderewskiego jako najwybitniejszego wirtuoza-pianisty swoich czasów przyniosła mu na początku XX wieku ogromne międzynarodowe uznanie wśród elit gospodarczych, kulturalnych i politycznych ówczesnego świata.

 

Największą popularność w narodzie polskim zdobył jednak dzięki swojej działalności politycznej na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości.

 

Społecznik

 

Pierwszym jego wielkim dziełem na rzecz wskrzeszenia niepodległej Polski było ufundowanie w Krakowie za 300 tysięcy franków pomnika na pięćsetną rocznicę zwycięstwa nad Krzyżakami pod Grunwaldem. Odsłonięcie 15 lipca 1910 r. w Krakowie pomnika Grunwaldzkiego było ogromną manifestacją polskiego patriotyzmu, która w przededniu I wojny światowej przypomniała światu sprawę polską. W uroczystości wzięło udział około 150 tysięcy Polaków, a przemówienie fundatora pomnika tak wspominał Wincenty Witos: „Paderewski wydawał się nam jak jakaś zjawa, przemawiał nadzwyczajnie pięknie i porywająco, wywołując grzmiące bezustannie oklaski i entuzjazm nie do opisania. Ludzie nie wiedzieli, co robić, ażeby mu podziw i wdzięczność wyrazić”.

 

Wybuch I wojny światowej sprawił, że Ignacy Paderewski zajął się polityką. W 1915 r. zaczął działać w Komitecie Generalnym Pomocy dla Ofiar Wojny w Polsce założonym w Szwajcarii. Wykorzystując dobre stosunki z prezydentem Konfederacji Szwajcarskiej, pomógł komitetowi uzyskać zgodę na jego funkcjonowanie. Został także wybrany jego prezesem honorowym, ponieważ jak mówił: „…miałem dobre stosunki w kilku krajach, proszono mnie, bym stworzył takie komitety w Paryżu, Londynie i Ameryce”.

 

W Ameryce

 

Dzięki swoim znajomościom w najwyższych kręgach politycznych Stanów Zjednoczonych w 1916 r. poznał prezydenta USA Thomasa Woodrowa Wilsona oraz zaprzyjaźnił się z jego najważniejszym doradcą Edwardem M. Housem. Wydarzenie to odegrało ogromną rolę nie tylko w życiu pianisty, ale przede wszystkim w dziejach Polski. Edward M. House 8 stycznia 1917 r. pojawił się u Paderewskiego w hotelu w Nowym Jorku i stwierdził, że za trzy dni wyjeżdża do Waszyngtonu i musi do tego czasu otrzymać memoriał dotyczący sprawy polskiej. Pianista zamknął się w pokoju i pracował nad nim 36 godzin bez przerwy. Tekst ukończył na czas i wręczył go House’owi na stacji piętnaście minut przed odjazdem pociągu, a ten przekazał go następnie prezydentowi Wilsonowi.

 

Ten zaś 22 stycznia 1917 r. wygłosił orędzie noworoczne przed Kongresem Stanów Zjednoczonych, w którym padły znamienne słowa: „Mężowie stanu są wszędzie zgodni co do tego, że winna istnieć zjednoczona, niepodległa i autonomiczna Polska”. Bez wątpienia memoriał Paderewskiego miał duży wpływ na słowa prezydenta USA, ale na pewno nie decydujący – były one zgodne z linią polityki zagranicznej USA w tym czasie, tzw. zasadą samostanowienia narodów. Dzięki niemu Wilson poznał losy Polski przed i w okresie rozbiorów oraz przede wszystkim dowiedział się, jakie ziemie trzej zaborcy powinni oddać naszej ojczyźnie. Większy wpływ tego memoriału na politykę USA widać w orędziu noworocznym prezydenta Wilsona z 8 stycznia 1918 r. Wówczas to w 14 punktach przedstawił program, na którym została później oparta kapitulacja II Rzeszy i rozmowy pokojowe po zakończeniu I wojny światowej.

 

W 13 punkcie tak mówił o Polsce: „Powinno być utworzone niepodległe państwo polskie, które winno obejmować ziemie zamieszkane przez ludność bezspornie polską, mieć zapewniony wolny i bezpieczny dostęp do morza: jego niezawisłość gospodarcza, polityczna oraz całość terytorialna winny być zagwarantowane układem międzynarodowym”. We wrześniu 1917 r. Ignacy Paderewski zaczął na prośbę Romana Dmowskiego działać w Komitecie Narodowym Polskim. 1 grudnia 1917 r. KNP został uznany przez rząd amerykański za legalne przedstawicielstwo Polski. Fakt ten pozwolił Ignacemu Paderewskiemu działać wreszcie oficjalnie w sferach rządowych Stanów Zjednoczonych i jak pisał: „Byłem wtedy rządem, ministrem spraw zagranicznych i prezydentem w jednej osobie, krótko mówiąc – rządem polskim w Ameryce”.

 

W odrodzonej ojczyźnie

 

W grudniu 1918 r. Paderewski przybył do Polski. Wszędzie, gdzie się pojawiał, witały go tłumy. Okazało się, że jego popularność w Polsce jest olbrzymia, a szczególnie było to widoczne po przybyciu Paderewskiego do Poznania 26 grudnia 1918 r. Mimo ostrych protestów Niemców, mając poparcie władz angielskich, zatrzymał się w Poznaniu, gdzie zamieszkał w hotelu Bazar. Jego przyjazd wywołał wielką radość i entuzjazm ludności polskiej. Artysta wspomina w pamiętnikach, że witało go około 150 tysięcy ludzi, a on musiał kilkakrotnie przemawiać z balkonu hotelu. Niemcy dzień później zorganizowali kontrmanifestację. Polacy, obawiając się, że coś może się stać Paderewskiemu, postanowili strzec hotelu.

 

W momencie dojścia Niemców do miejsca zamieszkania artysty doszło do strzelaniny, która rozpoczęła powstanie wielkopolskie. Do Warszawy przybył 1 stycznia 1919 r. I także tu był entuzjastycznie witany. Jako mąż opatrznościowy 16 stycznia został powołany na urząd premiera i ministra spraw zagranicznych. Nominacja ta dla wielu zwykłych obserwatorów polityki była dużym zaskoczeniem. „Gdy mąż powiedział mi – wspomina Aleksandra Piłsudska – o swojej decyzji, byłam bardzo zdziwiona tym wyborem, dopóki mi nie wytłumaczył swego rozumowania. Paderewski – mówił – jest sławą w Europie i za Atlantykiem. Dla Polski, tak bardzo potrzebującej zdobycia sobie pozycji za granicą, wysunięcie Paderewskiego na premiera jest bardzo pożądane”. Nominacja Paderewskiego na premiera zakończyła okres swoistej dwuwładzy w Polsce – z jednej strony rządy Piłsudskiego w kraju, a z drugiej KNP w Paryżu na czele z Dmowskim jako jedyną władzą uznawaną przez państwa zachodnie – i stworzyła swoisty rząd jedności narodowej.

 

W Wersalu

 

18 stycznia 1919 r. w Paryżu rozpoczęła się konferencja, której celem było podpisanie traktatu pokojowego z pokonanymi Niemcami. Miano tam zadecydować między innymi o losie naszej granicy zachodniej. Paderewski objął funkcję przywódcy polskiej dyplomacji w jednym z najgorętszych momentów dziejowych w historii Polski. Podpisując 28 czerwca 1919 r. w imieniu Polski (wraz z Dmowskim) traktat wersalski, musiał odczuwać dwa przeciwstawne uczucia. Pierwszym była radość, gdyż oficjalnie usankcjonował w polityce międzynarodowej istnienie Polski po 123-letnim okresie zaborów i jej granice z Niemcami (choć o jej dokładnym wytyczeniu częściowo miały zadecydować plebiscyty).

 

Drugim było pewnie uczucie ogromnego niedosytu, gdyż nie udało mu się osiągnąć postawionych przed sobą celów. Wiedział, że w kraju będzie musiał tłumaczyć się przed sejmem, dlaczego Gdańsk został Wolnym Miastem, a na Górnym Śląsku odbędzie się plebiscyt. Zasługi Paderewskiego w walce o odrodzenie Państwa Polskiego czynią go bez wątpienia jednym z Ojców Niepodległości, mimo słodko-gorzkiego smaku postanowień traktatu wersalskiego.

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520