13.2 C
Chicago
wtorek, 23 kwietnia, 2024

Idą Święta: Nie kupujmy żywych karpi, one też czują ból

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Sprzedawcy ich wyzywają, a klienci wyśmiewają. Ale aktywiści z fundacji Viva walczą, by w sklepach nie sprzedawano żywych karpi. W grudniu 2018 roku doprowadzili do czterech interwencji z udziałem policji na terenie Białegostoku, między innymi w sklepie Społem i na giełdzie przy ulicy Andersa. Transportowane często dziesiątki kilometrów, duszące się w reklamówkach i wreszcie zabijane nieodpowiednim sprzętem – czy ryby czują ból? 

Podczas przedświątecznych zakupów wielu klientów decyduje się na zakup żywych karpi, w tym okresie w Polsce sprzedaje się blisko dziesięć milionów sztuk. Ze sklepów ryby wynoszone są jak zwykłe pakunki – w foliowych torebkach.

 

– Karpie podczas przenoszenia są wygięte nienaturalnie, przez co męczą się, do tego brakuje im tlenu. Ich ciało jest wrażliwe tak samo jak gałka ludzkiego oka, przez co wszelkie otarcia powodują niewyobrażalny ból. Ale przecież ryby głosu nie mają, może gdyby potrafiły krzyczeć, co roku w sklepach nie zdarzałaby się ta niema tragedia – mówi Sylwia Wojda z Wegestok, białostockiego oddziału fundacji Viva.

 

Badania naukowców pokazują, że ryby mają receptory działające tak samo jak u człowieka. Odczuwają ból, ale sygnalizują to go inaczej niż my. Aktywiści Vivy namawiają, by nie kupować żywych karpi i nie doprowadzać do sytuacji, w której zwierzę cierpi. Nie jest jednak łatwo przekonać do tego większą część społeczeństwa, ponieważ kupowanie tej ryby wpisuje się w świąteczną tradycję. – Chcemy położyć kres znęcaniu się nad zwierzętami, w którym bierze udział zarówno sprzedawca jak i kupujący. Udało nam się przeprowadzić interwencje w kilku sklepach na terenie naszego miasta, ale spotkaliśmy się przy tym z przemocą słowną ze strony pracownicy stoiska na giełdzie oraz negatywną reakcją klientów. Dla ludzi to co się dzieje z tymi rybami, to normalna sytuacja i nie rozumieją naszych działań – opowiada aktywistka Vivy.

 

Białostoccy aktywiści uważają, że w sklepach łamana jest ustawa o ochronie zwierząt. I łamie ją każdy kto przenosi rybę w niehumanitarny sposób. Podkreślają, że osobom, które dopuszczają się tego, grozi pozbawienie wolności. A ich interwencje wspiera policja.

 

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva działa w Polsce od 2000 roku. Jest to pozarządowa organizacja skupiającą osoby, które chcą walczyć o prawa zwierząt. Natomiast w 2014 roku postał Wegestok, lokalna grupa fundacji, która zajmuje się również promowaniem wegetarianizmu i weganizmu. Białostoccy aktywiści w 2017 roku doprowadzili do wycofania sprzedaży żywych ryb z sieci sklepów Auchan.

 

Olga Goździewska (aip)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520