Hyundai Tucson. Test, szczegóły i cena

W porównaniu z poprzednikiem, nowy Tucson prezentuje się znakomicie. Inżynierowie Hyundaia postarali się, by SUV trafił w gusta europejskich klientów. Pod względem wizualnym auto wygląda więc świetnie, ale jak spisuje się na co dzień?

Zacznijmy od wymiarów auta, które wyraźnie się zwiększyły. Długość wynosi 4475 mm (poprzednik mierzył 4410 mm długości), a szerokość – 1850 mm (poprzednik – 1820). Nieco zmalała za to wysokość, która wynosi teraz 1645 mm (wcześniej – 1655 mm). O 30 mm powiększono też rozstaw osi, wynoszący 2640 mm. Nowy Hyundai przybrał też na wadze. W zależności od wersji skrzyni biegów, masa Tucsona jest różna, ale waży on ponad 1600 kg, gdy tymczasem poprzednik ważył maksymalnie 1580 kg.

Przy trzeciej generacji, Hyundai powrócił do oznaczenia Tucson. Poprzednik, w zależności od rynku, nosił bowiem również nazwę ix35. Najnowsza odsłona tego pojazdu została zaprezentowana podczas salonu samochodowego w Genewie w marcu 2015 roku. Auto otrzymało zupełnie nowy wygląd, nawiązujący do sylwetki większego brata z rodziny Hyundaia – modelu Santa Fe. Pod względem konstrukcyjnym oparto je natomiast o nową, korzystającą z wielu nowinek technicznych płytę podłogową.

–

W polskich salonach Tucson pojawił się w lipcu 2015 roku, w edycji limitowanej, przygotowanej z myślą o wyścigu kolarskim Tour de Pologne. Standardowa wersja jest zaś dostępna od września. Klienci mogą wybrać jeden z czterech pakietów wyposażenia – Classic, Comfort, Style i Premium.

Testowany egzemplarz w kolorze Polar White poruszał się na 17-calowych felgach aluminiowych (większe, 19-calowe są dostępne za dopłatą 2500 zł). Tucson posiada m.in. przednie i tylne LED-owe światła z systemem doświetlania zakrętów. Przednie reflektory są dodatkowo wyposażone w spryskiwacze. Wszystkie wersje oprócz Classic posiadają zamontowane na dachu relingi.

Auto, które testowaliśmy, posiadało pakiet wyposażeniowy Style, w skład którego wchodziła m.in. automatyczna klimatyzacja dwustrefowa, chłodzony schowek, podgrzewana kierownica i elektryczny hamulec postojowy. Oprócz tego w standardzie na pokładzie zamontowano podgrzewane przednie i tylne fotele, lusterko fotochromatyczne oraz regulowaną tylną kanapę.

Wnętrze otrzymało nowoczesny i schludny, a jednocześnie bardzo elegancki wygląd. Hyundai zadbał o materiały wykończeniowe naprawdę dobrej jakości. Skórzana kierownica (wyposażona w przyciski sterujące systemem audio) i gałka zmiany biegów są przyjemne w dotyku, podobnie jak skórzana tapicerka. Na uwagę zasługuje też system audio, posiadający 6 głośników i możliwość podłączenia urządzeń przez USB i Bluetooth. Sterowanie systemem odbywa się przy pomocy 8-calowego ekranu dotykowego, na którym dodatkowo wyświetlany jest obraz z kamery cofania i nawigacja.

Miejsca z przodu jest pod dostatkiem nawet dla wysokich osób. Kierowca i pasażer będą podróżowali w komfortowych warunkach. Z tyłu sytuacja wygląda podobnie, chociaż wysokie osoby mogą mieć problem z miejscem na nogi. Atutem są za to bardzo wygodne i dobrze wyprofilowane fotele.

Kierowca Tucsona jest wspomagany przez szereg systemów bezpieczeństwa, takich jak utrzymywanie pasa ruchu, czy informowanie o ograniczeniach prędkości. Za dopłatą w wysokości 4500 zł dostępny jest Pakiet Bezpieczeństwo, w którego skład wchodzi monitorowanie martwego pola, ostrzeganie o ruchu poprzecznym i system automatycznego hamowania. Oprócz tego Tucson posiada czujniki deszczu, czujniki parkowania oraz przydatny w trasie tempomat.

Bagażnik SUV-a pomieści standardowo 513 litrów bagażu. Jego pojemność po złożeniu tylnej kanapy wzrasta do 1503 litrów.

–

Pod maską Tucsona pracował 2-litrowy silnik diesla, generujący 185 KM mocy i 400 Nm momentu obrotowego. Mimo niemałych rozmiarów, auto bardzo żwawo reaguje na wciskanie pedału gazu i jest naprawdę dynamiczne, a przy tym bardzo stabilnie trzyma się na drodze. Pomaga w tym napęd 4×4, zestrojony z 6-stopniową manualną skrzynią biegów. Prędkość maksymalna testowanego Hyundaia Tucsona wynosiła 201 km/h, natomiast by rozpędzić się od 0 do 100 km/h potrzebuje on 7,1 sekundy.

Zarówno w mieście, jak i poza nim, jazda Tucsonem jest bardzo komfortowa. Dobrze zestrojone zawieszenie skutecznie niweluje nierówności na drodze. Problemem może być jedynie spalanie, ponieważ deklarowane przez producenta zużycie paliwa na poziomie 5,9 litra na 100 kilometrów jest bardzo trudne do osiągnięcia. W trakcie testu, przy normalnej jeździe pojazd spalał około 8 litrów oleju napędowego. Tucson nienajgorzej radzi sobie również po zjechaniu na rzadziej uczęszczane szlaki, jednak offroad nie jest jego środowiskiem naturalnym.

Ceny Hyundaia Tucsona w Polsce startują od poziomu 83 990 zł. Za tę kwotę otrzymamy auto z 1.6-litrowym silnikiem benzynowym (132 KM), napędem na przednią oś i 6-stopniową skrzynią manualną. Wersja testowa kosztowała 139 900 zł. Konkurenci tego SUV-a to m.in. Mazda CX-5 (cena od 87 400 zł) i Kia Sportage (od 65 791 zł).

Kacper Rogacin (aip), foto hyundai.com, foto Kacper Rogacin