O prawdziwym cudzie mogą mówi pasażerowie i załoga linii Pegasus, który podczas lądowania rozbił się na trzy części. Jedna osoba zginęła, a 157 zostało rannych.
Horror na lotnisku pod Stambułem, samolot zjechał z pasa i rozpadł się na trzy części. Zginęła jedna osoba, a 157 zostało rannych.
To cud, mówili o tym zdarzeniu eksperci, którzy śledzili zapisy tego, co się stało w środę wieczorem pod Stambułem.
Maszyna linii Pegagus ze 177 osobami na pokładzie przyleciała z Izmiru. Podczas bardzo twardego lądowania przy silnym wietrze na międzynarodowym lotnisku Sabiha-Gökçen doszło do tragedii. Z nieznanych przyczyn maszyna zjechała z pasa.
Jak podał Ali Yerlikaya, gubernator Stambułu 157 osób zostało rannych, umieszczono je w szpitalach. Obawiano się najgorszego, bo po rozpadnięciu się maszyny stanęła ona w ogniu. Na szczęście strażacy zadziałali błyskawicznie. Jak mówili ratownicy, samolot zatrzymał się tuż przed ruchliwą jezdnią.
Międzynarodowy port lotniczy Sabiha-Gökçen jest położony na południowy wschód od Stambułu. To drugi międzynarodowy port lotniczy obsługujący to miasto. Głównym jest port lotniczy Stambuł-Atatürk.
Red. AIP/IAR